Największa armia świata wzywa Cię

(No to – uwaga – wchodzę)
Jestem alkoholikiem, ale z zasadami
Nigdy nie piję na dworze pod bramami
Jak już wszystko pochytam i załatwię wszystko
Wtedy mogę się napić, ot i całe widowisko!
Nigdy też nie piję w towarzystwie niepijących
Chociaż czasem nie czekam aż zajdzie w końcu słońce.
Nigdy też nie mieszam alkoholu z używkami
Ale czasem się zdarzało podeprzeć się kreskami, hej!

Armia legalna, dochodowa, opłacalna, hej!
Największa armia świata wzywa mnie
Heja, heja, heja, heja.

No i ja nie mam nic wspólnego z brudnymi menelami
Co obstawiają swe miejscówki pod tymi sklepami.
Ja schludnie ubrany i zawsze zadbany
Nie zasypiam na ławkach z innymi żołnierzami.
Jestem jaki jestem i jedno państwu powiem
O mojej armii w służbie tej nikt prędko się nie dowie
Bo zasada pierwsza to pełen kamuflaż
I wtedy – hulaj dusza, piekła nie ma, nic nie pozna, że hej...

Armia legalna, dochodowa, opłacalna, hej!
Największa armia świata wzywa mnie
Heja, heja, heja, heja.

Jestem alkoholikiem, niemal doskonałym
Zaświadczę o tym fakcie swoim życiem prawie całym
Na wysokim stanowisku i na oczach światków wielu
Czy to na estradzie, w firmie, w biurze, czy w kościele.
Nigdy też nie wsiądę pod wpływem alkoholu do auta mojego -
Już nogami pójść wolę!
Jestem jaki jestem i tego się nie zmieni
Szeregowy żołnierz największej armii Ziemi, hej!

Armia legalna, dochodowa, opłacalna, hej!
Największa armia świata wzywa mnie
Heja, heja, heja, heja.



Credits
Writer(s): Kazimierz Piotr Staszewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link