Magiczna Kraina

W każdym klubie jest jedno tajemnicze miejsce
I jedno pytanie
W miejscu tym nie był nigdy żaden chłop
A miejsce to

Magiczna Kraina

W dyskotece dwa kible trójkącik i kółko
Pod jednym kolejka, przy drugim pusto
Co tam jest w tym kibelku, że przyciąga tak je
Chuj mnie chyba zastrzeli jak nie dowiem się
Ja mówię dość, dzisiaj wbijam na bogato
Gdzie leziesz kretynie?
Patrz Andrzej na to
Idę przez świnie, opór rośnie im bliżej
W końcu łapię za klamkę, no i

To mały człowiek dla ludzkości
Bo faktycznie jest niewysoki

W topless ubrane w zwolnionym tempie po klopie biegają
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie
Dziewczynki bez zawiści między sedesami porównują cycki
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie

Magiczna Kraina

Czy to sen, czy to jawa co widziałem w kiblu
Nie wiem, sporo wypiłem - sprawdzić muszę to znów
Tydzień minął jak z bicza, znowu wbijam na balet
Przyczajony jak żaba wódkę spod stołu walę
Nagle jeb! Dwunasta w nocy w chuj kolejka
Pod damskim tłumy, świn chyba z setka
Przełykam ślinę, łyk na drogę no i idę
Znowu łapie za klamkę no i

(Haha! Pa na tego jaki napalony!)
(Puśćcie go bo się zaraz pożyga!)
(Ło Jezu, zeszczał się w spodnie)

W topless ubrane w zwolnionym tempie po klopie biegają
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie
Dziewczynki bez zawiści między sedesami porównują cycki
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie

W topless ubrane w zwolnionym tempie po klopie biegają
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie
Dziewczynki bez zawiści między sedesami porównują cycki
Duże i olbrzymie - nie ma małych cycków w magicznej krainie



Credits
Writer(s): Bartosz Walaszek, Piotr Polac
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link