Czas
Mój organizm przeżył już wiele
Próbowałem rzeczy i życia za cenę
Zmieniam swój stan na bycie, nie lecieć
Nie zwiedzać światy, bo tylko mam jeden
Czasem jak leciałem, to nie byłem pewien
Czy to na serio, czy tracę nadzieję
Zaczęło mieszać to w głowie jak nie wiem
Więc to zmieniłem i już bywa lepiej
Na pewno kiedyś spytasz mnie jak mam się i co robię
Ja powiem, że miałem problemy ale radzę sobie
I kiedyś nasze drogi, może zetną się jak płomień
Jestem taki sam, tylko ciągle więcej w głowie
Na pewno kiedyś spytasz mnie jak mam się i co robię
Ja powiem, że miałem problemy ale radzę sobie
I kiedyś nasze drogi, może zetną się jak płomień
Jestem taki sam, tylko ciągle więcej w głowie
Nie licz mi już czasu
Nie licz mi już czasu
Nie licz mi już czasu
Nie licz mi już czasu
Nie licz mi już czasu
To moje życie więc weź to uszanuj
Chyba wylecę za wczasu
Spakuję torby, będę tam na zajutrz
Nie mogę już znieść rytuału oczekiwania
Nie chcę już żalu
Nie licz mi już czasu
(ej)
(ej)
(ej)
Na pewno kiedyś spytasz mnie jak mam się i co robię
Ja powiem, że miałem problemy ale radzę sobie
I kiedyś nasze drogi, może zetną się jak płomień
Jestem taki sam, tylko ciągle więcej w głowie
Na pewno kiedyś spytasz mnie jak mam się i co robię
Ja powiem, że miałem problemy ale radzę sobie
I kiedyś nasze drogi, może zetną się jak płomień
Jestem taki sam, tylko ciągle więcej w głowie (ej)
Próbowałem rzeczy i życia za cenę
Zmieniam swój stan na bycie, nie lecieć
Nie zwiedzać światy, bo tylko mam jeden
Czasem jak leciałem, to nie byłem pewien
Czy to na serio, czy tracę nadzieję
Zaczęło mieszać to w głowie jak nie wiem
Więc to zmieniłem i już bywa lepiej
Na pewno kiedyś spytasz mnie jak mam się i co robię
Ja powiem, że miałem problemy ale radzę sobie
I kiedyś nasze drogi, może zetną się jak płomień
Jestem taki sam, tylko ciągle więcej w głowie
Na pewno kiedyś spytasz mnie jak mam się i co robię
Ja powiem, że miałem problemy ale radzę sobie
I kiedyś nasze drogi, może zetną się jak płomień
Jestem taki sam, tylko ciągle więcej w głowie
Nie licz mi już czasu
Nie licz mi już czasu
Nie licz mi już czasu
Nie licz mi już czasu
Nie licz mi już czasu
To moje życie więc weź to uszanuj
Chyba wylecę za wczasu
Spakuję torby, będę tam na zajutrz
Nie mogę już znieść rytuału oczekiwania
Nie chcę już żalu
Nie licz mi już czasu
(ej)
(ej)
(ej)
Na pewno kiedyś spytasz mnie jak mam się i co robię
Ja powiem, że miałem problemy ale radzę sobie
I kiedyś nasze drogi, może zetną się jak płomień
Jestem taki sam, tylko ciągle więcej w głowie
Na pewno kiedyś spytasz mnie jak mam się i co robię
Ja powiem, że miałem problemy ale radzę sobie
I kiedyś nasze drogi, może zetną się jak płomień
Jestem taki sam, tylko ciągle więcej w głowie (ej)
Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.