Tańczę
Jezu Chryste, Kubi!
Gdy mi braknie weny sobie kręcę jointy i mam balkon bardzo spory
Nowy filar sceny, ubieram vapory i znów latamy jak drony
Tańczę z soczkiem w dłoni
Oświetla bixenon, a nie pedalskie lampiony
Nawet wieża Eiffla nie zachwyca nocą jak to miasto z każdej strony
Do tej pory tylko finalizowałem plan
Żadnej nory tylko miejsc gdzie musiałem gnać
Wybijam się z kryjówki ze mną powerplant
Wszyscy pytają o album tylko nie pan policjant
Gdzie co mam, gdzie to mam, ja to dobrze znam
Co złego to nie ja, przecież się tylko poruszam
iPhone dzwoni, mogę nie mieć serca
Zajęty jestem w BMW, zmieniam kolory wnętrza
Cofając się kilka lat wstecz
Mógłbym jedynie marzyć by cokolwiek mieć
Buty na wystawach, fury na plakatach
Widziałem jedynie dopalając bata, ej
Kiedyś setka to był wielki hajs
Dziś taką setką to sobie płacę za lunch
Gadaj sobie, że to próżne i że nie ma to szans
Ale nie było cię wcześniej, więc olewam żal
Ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę tak sobie szczęśliwie bez butli
Wygodne systemy mam w butach, se wbijam do zioma, bongo czeka w kuchni
Ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę gdy wszyscy wokoło smutni
Zapada zmrok, więc A8Long Audi, po mieście robimy rundki
W chuju mam te wszystkie raperskie kwestie
Nie mam na to czasu, myślę wciąż o zwycięstwie
Jestem jeden dzień poza miastem i już tęsknie
Te same twarze obok mimo, że coraz gęstniej
I nie powtarzaj mi nic o męstwie
Nie zmieniać zachowania, a nie ważne czy kaska
Ciekawe co z Tobą, gdy się źródło odetnie
Moi ziomale schodzą sobie po hajsy w klapkach
Mogę być twym idolem, mogę być wrogiem
Nie patrzę na te hejty, tylko ciuchy i auta
Jak każdy sen gonie, królowie życie w koronie
Chyba nie pasuję do tego raperskiego świata
Masz tu trochę półświatka, relaks trwa na balkonie
Nocami furami kickdown, tylko mijają światła
Jak coś staje się złote na pewno przez nasze dłonie
Dla Ciebie straszna jest praca a dla innych odsiadka
Ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę tak sobie szczęśliwie bez butli
Wygodne systemy mam w butach, se wbijam do zioma, bongo czeka w kuchni
Ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę gdy wszyscy wokoło smutni
Zapada zmrok, więc A8Long Audi, po mieście robimy rundki
Gdy mi braknie weny sobie kręcę jointy i mam balkon bardzo spory
Nowy filar sceny, ubieram vapory i znów latamy jak drony
Tańczę z soczkiem w dłoni
Oświetla bixenon, a nie pedalskie lampiony
Nawet wieża Eiffla nie zachwyca nocą jak to miasto z każdej strony
Do tej pory tylko finalizowałem plan
Żadnej nory tylko miejsc gdzie musiałem gnać
Wybijam się z kryjówki ze mną powerplant
Wszyscy pytają o album tylko nie pan policjant
Gdzie co mam, gdzie to mam, ja to dobrze znam
Co złego to nie ja, przecież się tylko poruszam
iPhone dzwoni, mogę nie mieć serca
Zajęty jestem w BMW, zmieniam kolory wnętrza
Cofając się kilka lat wstecz
Mógłbym jedynie marzyć by cokolwiek mieć
Buty na wystawach, fury na plakatach
Widziałem jedynie dopalając bata, ej
Kiedyś setka to był wielki hajs
Dziś taką setką to sobie płacę za lunch
Gadaj sobie, że to próżne i że nie ma to szans
Ale nie było cię wcześniej, więc olewam żal
Ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę tak sobie szczęśliwie bez butli
Wygodne systemy mam w butach, se wbijam do zioma, bongo czeka w kuchni
Ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę gdy wszyscy wokoło smutni
Zapada zmrok, więc A8Long Audi, po mieście robimy rundki
W chuju mam te wszystkie raperskie kwestie
Nie mam na to czasu, myślę wciąż o zwycięstwie
Jestem jeden dzień poza miastem i już tęsknie
Te same twarze obok mimo, że coraz gęstniej
I nie powtarzaj mi nic o męstwie
Nie zmieniać zachowania, a nie ważne czy kaska
Ciekawe co z Tobą, gdy się źródło odetnie
Moi ziomale schodzą sobie po hajsy w klapkach
Mogę być twym idolem, mogę być wrogiem
Nie patrzę na te hejty, tylko ciuchy i auta
Jak każdy sen gonie, królowie życie w koronie
Chyba nie pasuję do tego raperskiego świata
Masz tu trochę półświatka, relaks trwa na balkonie
Nocami furami kickdown, tylko mijają światła
Jak coś staje się złote na pewno przez nasze dłonie
Dla Ciebie straszna jest praca a dla innych odsiadka
Ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę tak sobie szczęśliwie bez butli
Wygodne systemy mam w butach, se wbijam do zioma, bongo czeka w kuchni
Ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę, ja tańczę gdy wszyscy wokoło smutni
Zapada zmrok, więc A8Long Audi, po mieście robimy rundki
Credits
Writer(s): Kubi Producent
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.