Katapulty

Czy to on osiągnął samo dno
Czy to ze mną może coś nie tak? Tylko co?
Ile razy można naciąć się i znów
Bez pamięci w to samo grać?

Jak wydostać się z tej studni mam
Nieba coraz mniej nade mną jest znika świat
Przyszłość nagle kurczy się i już
Cienką kładką stąd muszę wiać?

Katapulty w życiu potrzebuję dziś
Gdzieś na wietrze powirować jak zgubiony liść
Tylko przetnę złudzeń moich kilka lin
Będę płynąć ponad światem skarg i win

Czy to ja tak już nakręcam się
Czy to on zawodzi mnie... kolejny raz!
Czy to czas już jest pakować się i znów
Byle dalej gnał dobry wiatr?

Coraz bardziej dusze się tu
Między nami nagle wyrósł mur twardych słów
Przyszłość nagle kurczy się i już
Cienką kładką stąd muszę wiać?

Katapulty w życiu potrzebuję dziś
Gdzieś na wietrze powirować jak zgubiony liść
Tylko przetnę złudzeń moich kilka lin
Będę płynąć ponad światem skarg i win

Katapulty w życiu potrzebuję dziś
Gdzieś na wietrze powirować jak zgubiony liść
Tylko przetnę złudzeń moich kilka lin
Będę płynąć ponad światem skarg i win



Credits
Writer(s): Mateusz Krautwurst, Karolina Maria Sienkiewicz, Jacek Wasilewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link