Uratuj Mnie
To nie jest proste, to nie jest normalne
Że moje myśli są łatwopalne
To nie jest normalne, to strasznie złe
Nienawidzę ludzi i kocham cię
My tak w naprawdę w genach to mamy
Tak naprawdę się nie zmieniamy
Nigdy też sami sobie nie ufamy
Nawet gdy potrzeba nam zmiany
Chciałbym się nie poddać zbędnym emocjom
Iść przed siebie cały czas prosto
Chciałbym wiedzieć, co śpiewa mi wiatr
Ten, który jest ze mną od tylu lat
Wiem kim jesteś i po co to robisz
Wiem, że też nie zaszkodzisz
Mówią o tobie moje sumienie
Nie słucham cię i upadam na ziemię
Proszę, uratuj mnie od siebie samego
Wtedy gdy głową uderzam bardzo, bardzo mocno w niebo
To jak wejście pod górę, jak jazda pod prąd
Uderzam głową w mur, nigdy nie wiem jak i skąd
Chcesz wiedzieć coś o mnie? Spójrz mi w oczy
Posłuchaj tekstu, on cię zaskoczy
Miałem kiedyś dobrego przyjaciela
Dalej jest obok, lecz już mnie nie wspiera
Wiesz czym dla mnie jest dualizm
To nienawiść do bliźniego za nic
To jest najgorsze co robię, co umiem
Dobijam gwoździe do wrogów trumien
To nie jest proste, to nie jest normalne
Że moje myśli są łatwopalne
To nie jest normalne, to strasznie złe
Nienawidzę ludzi i kocham cię
My tak w naprawdę w genach to mamy
Tak naprawdę się nie zmieniamy
Nigdy też sami sobie nie ufamy
Nawet gdy potrzeba nam zmiany
Proszę, uratuj mnie od siebie samego
Wtedy gdy głową uderzam bardzo, bardzo mocno w niebo
To jak wejście pod górę, jak jazda pod prąd
Uderzam głową w mur, nigdy nie wiem jak i skąd
To jak bomba z opóźnionym zapłonem
Kiedy ogarnia mnie złość to wszystko dookoła płonie
To jak bomba z opóźnionym zapłonem
Kiedy ogarnia mnie złość to wszystko dookoła płonie
Kiedy widzę mojego wroga, każdy ze strachu składa ręce do Boga
Mówili: nóż w plecach to nic złego
Każdy wróg dąży do tego
RĘCE DO BOGA!
RĘCE DO BOGA!
RĘCE DO BOGA!
Kiedy widzę mojego wroga, każdy ze strachu składa ręce do Boga
Mówili: nóż w plecach to nic złego, każdy wróg dąży do tego!
Kiedy widzę dawnych przyjaciół
Obecni mówią bym się nie zatracił
Kiedy widzę mojego wroga, każdy ze strachu składa ręce do Boga!
Kiedy widzę mojego wroga, każdy ze strachu składa ręce do Boga!
Kiedy widzę mojego wroga, każdy ze strachu składa ręce do Boga!
Że moje myśli są łatwopalne
To nie jest normalne, to strasznie złe
Nienawidzę ludzi i kocham cię
My tak w naprawdę w genach to mamy
Tak naprawdę się nie zmieniamy
Nigdy też sami sobie nie ufamy
Nawet gdy potrzeba nam zmiany
Chciałbym się nie poddać zbędnym emocjom
Iść przed siebie cały czas prosto
Chciałbym wiedzieć, co śpiewa mi wiatr
Ten, który jest ze mną od tylu lat
Wiem kim jesteś i po co to robisz
Wiem, że też nie zaszkodzisz
Mówią o tobie moje sumienie
Nie słucham cię i upadam na ziemię
Proszę, uratuj mnie od siebie samego
Wtedy gdy głową uderzam bardzo, bardzo mocno w niebo
To jak wejście pod górę, jak jazda pod prąd
Uderzam głową w mur, nigdy nie wiem jak i skąd
Chcesz wiedzieć coś o mnie? Spójrz mi w oczy
Posłuchaj tekstu, on cię zaskoczy
Miałem kiedyś dobrego przyjaciela
Dalej jest obok, lecz już mnie nie wspiera
Wiesz czym dla mnie jest dualizm
To nienawiść do bliźniego za nic
To jest najgorsze co robię, co umiem
Dobijam gwoździe do wrogów trumien
To nie jest proste, to nie jest normalne
Że moje myśli są łatwopalne
To nie jest normalne, to strasznie złe
Nienawidzę ludzi i kocham cię
My tak w naprawdę w genach to mamy
Tak naprawdę się nie zmieniamy
Nigdy też sami sobie nie ufamy
Nawet gdy potrzeba nam zmiany
Proszę, uratuj mnie od siebie samego
Wtedy gdy głową uderzam bardzo, bardzo mocno w niebo
To jak wejście pod górę, jak jazda pod prąd
Uderzam głową w mur, nigdy nie wiem jak i skąd
To jak bomba z opóźnionym zapłonem
Kiedy ogarnia mnie złość to wszystko dookoła płonie
To jak bomba z opóźnionym zapłonem
Kiedy ogarnia mnie złość to wszystko dookoła płonie
Kiedy widzę mojego wroga, każdy ze strachu składa ręce do Boga
Mówili: nóż w plecach to nic złego
Każdy wróg dąży do tego
RĘCE DO BOGA!
RĘCE DO BOGA!
RĘCE DO BOGA!
Kiedy widzę mojego wroga, każdy ze strachu składa ręce do Boga
Mówili: nóż w plecach to nic złego, każdy wróg dąży do tego!
Kiedy widzę dawnych przyjaciół
Obecni mówią bym się nie zatracił
Kiedy widzę mojego wroga, każdy ze strachu składa ręce do Boga!
Kiedy widzę mojego wroga, każdy ze strachu składa ręce do Boga!
Kiedy widzę mojego wroga, każdy ze strachu składa ręce do Boga!
Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.