Dom Co Krwawi
Raz na jakiś czas
Płonie jakiś dom
Po to żeby strach
Punkt zaczepienia miał dla swego zaistnienia
Gdzieś pośrodku miasta stoi
Taki dom co krwawi
Lecz nie widzisz go
Bo zawsze ktoś się w oknie bawi
Mieszka tam Pan z Panią
Co udają, że kochają lecz
Nie widać nawet kiedy
Ktoś komuś włosy rwie
Raz na jakiś czas
Tonie statek wasz
Po to żeby strach
Punkt zaczepienia miał dla swego zaistnienia
Gdzieś pośrodku miasta stoi
Taki dom co krwawi
Lecz nie widzisz go
Bo zawsze ktoś się w oknie bawi
Mieszka tam Pan z Panią
Co udają, że kochają lecz
Nie widać nawet kiedy
Ktoś komuś włosy rwie
Raz na jakiś czas
Cofa nam się ląd
Żeby każdy z nas
Punkt zaczepienia miał dla swego zaistnienia
Gdzieś pośrodku miasta stoi
Taki dom co krwawi
Lecz nie widzisz go
Bo zawsze ktoś się w oknie bawi
Mieszka tam Pan z Panią
Co udają, że kochają lecz
Nie widać nawet kiedy
Ktoś komuś włosy rwie
Może to Ty
Może to On
Może to ta
Może może
Może to Ty
Może to Wy
Gdzieś pośrodku miasta stoi
Taki dom co krwawi
Lecz nie widzisz go
Bo Ty się zawsze w oknie bawisz
Mieszka tam Pan z Panią
Co udają, że kochają lecz
Wy wiecie tylko kiedy kiedy
Młotek trzaśnie w łeb od biedy
Płonie jakiś dom
Po to żeby strach
Punkt zaczepienia miał dla swego zaistnienia
Gdzieś pośrodku miasta stoi
Taki dom co krwawi
Lecz nie widzisz go
Bo zawsze ktoś się w oknie bawi
Mieszka tam Pan z Panią
Co udają, że kochają lecz
Nie widać nawet kiedy
Ktoś komuś włosy rwie
Raz na jakiś czas
Tonie statek wasz
Po to żeby strach
Punkt zaczepienia miał dla swego zaistnienia
Gdzieś pośrodku miasta stoi
Taki dom co krwawi
Lecz nie widzisz go
Bo zawsze ktoś się w oknie bawi
Mieszka tam Pan z Panią
Co udają, że kochają lecz
Nie widać nawet kiedy
Ktoś komuś włosy rwie
Raz na jakiś czas
Cofa nam się ląd
Żeby każdy z nas
Punkt zaczepienia miał dla swego zaistnienia
Gdzieś pośrodku miasta stoi
Taki dom co krwawi
Lecz nie widzisz go
Bo zawsze ktoś się w oknie bawi
Mieszka tam Pan z Panią
Co udają, że kochają lecz
Nie widać nawet kiedy
Ktoś komuś włosy rwie
Może to Ty
Może to On
Może to ta
Może może
Może to Ty
Może to Wy
Gdzieś pośrodku miasta stoi
Taki dom co krwawi
Lecz nie widzisz go
Bo Ty się zawsze w oknie bawisz
Mieszka tam Pan z Panią
Co udają, że kochają lecz
Wy wiecie tylko kiedy kiedy
Młotek trzaśnie w łeb od biedy
Credits
Writer(s): Maria Joanna Nawojska
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
Other Album Tracks
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.