Serce Na Bloku
Mr. Co za hit
Nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Ja nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
W imię B.O.R.u, Simby
Tych pierdolonych bloków
Odrealnionych ziomów, uzależnionych od prochów
W małym mieście, gdzie atrakcją, jest zajebać się
To zepsuło mnie i dało kurwa przeżyć też
Tu wybierasz miedzy faza a szamą
Kurwa smutek czy radość, potem znowu to samo
Kochana mamo, proszę chroń mnie od zła
Z reszta poradzę sobie sam
Odkąd pamięciom sięgam, dookoła tylko bloki mam
Wszystko jest spoko, jak dobrych ludzi w około masz
Niestety to nie tak, sparzyłem się już nie raz
Co niektórzy własna matkę sprzedaliby tu za hajs
Nie kumam, sumienie mało kogo gryzie
Dzieciaki brak zajawy, imponują im ulice
Ja z moimi ludźmi tworzymy jedną ekipę
B.O.R. familję, razem lecimy se przez życie
Długie zjazdy, krótkie życia rysy
Moich kotów nie wykarmią szczury ani myszy
Toczą walkę ziom o poziom życia dużo wyższy
Tu gdzie wozy to codzienność jak u psów ze starej nysy
Każdy chce tu mieć kasę na wczoraj
Bo artyści ci pieją na nogach
Choroba osiedli to koma
I żadne budzenie nie dzwoni na blokach
To nie są rejony dla boga, kościoły zastąpiła fota
Za tracki pieniądze dla rodzin, czekaj tu na lewych kontach
Nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Ja nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Nasze wersy zdobią mury
Wiesz, zdobią skóry też
Tego nie maja ci, co chcą tylko przytulić cash
Mikrofon w mojej dłoni jak kopyto
Kiedyś nie było syto, tylko jointy grube jak burrito
Zimy biegają ze starymi fonami, a nie są hipsterami
Przesłuchać ci szmery na bani
Też tam miałem byku, konto na odwyku
Gouda do antybiotyku
Tu skąd wyrwało się tylko kilku
Jestem z miejsca gdzie płaci się fantami
A młodzież wyjebane ma w te ładne Instgramy
Jak na rewii mody, ziomek, ciemne okulary
Chronią mordy nie przed słońcem, tylko przed kamerami, ey
Złe wybory to norma, gorzej jest się wyplątać
Wyborowa to jest tylko zima wóda do lolka
Ktoś narobił syfu, lecz zapomniał posprzątać
Jednak kocham to miejsce
Boże chroń nas, to Kobik
Nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Ja nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Suka mnie śledzi jak te dziady w Media Marktach
Suka znów jeździ by nas zgarniać za jaranie batka
Ja to ten amstaff, ty jak cziłała
Jestem na klatkach, powiedz co widzisz tu oprócz przemocy i bagna
Aa znowu się jara małolatka
Śmierdzi mi złem, wszyscy mają w oczach diabła
Miasto widzi, miasto słyszy, co chcesz udowadniać?
To moja barka, co przepłynie morze szamba
Moje pokolenie tamagotchi
Styki popalone, ale nie od węża z nogi
Podkrążone oczy, psychotropy
Widoki na efekty porozbijanych rodzin, ey
To miasto pożera dzieci jak Kronos
Nie słychać nigdy wołania o pomoc, nie
To dzieje się co dzień, dzieje się co noc
I tylko wpierdol dostaniesz pro bono tu
Nie święty, idealny, tylko zwykły chłopak
Nie szukałem twojej prawdy, nie chce wiedzieć co tam już
Jak daleko nas poniosła opowieść na blokach
Sztama będzie miedzy nami, nawet jakby opadł szum
Nawet jakby odpadł fejm
Nawet choćbyś nie miał gdzie
Zawsze możesz wrócić tu, tu się z rapu robi grę
Pokaż inne takie crew, tyle kilometrów, serc
Jeden sens jak B.O.R
Jeden cel jak trafić cię
Ja nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Ja nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Ja nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
W imię B.O.R.u, Simby
Tych pierdolonych bloków
Odrealnionych ziomów, uzależnionych od prochów
W małym mieście, gdzie atrakcją, jest zajebać się
To zepsuło mnie i dało kurwa przeżyć też
Tu wybierasz miedzy faza a szamą
Kurwa smutek czy radość, potem znowu to samo
Kochana mamo, proszę chroń mnie od zła
Z reszta poradzę sobie sam
Odkąd pamięciom sięgam, dookoła tylko bloki mam
Wszystko jest spoko, jak dobrych ludzi w około masz
Niestety to nie tak, sparzyłem się już nie raz
Co niektórzy własna matkę sprzedaliby tu za hajs
Nie kumam, sumienie mało kogo gryzie
Dzieciaki brak zajawy, imponują im ulice
Ja z moimi ludźmi tworzymy jedną ekipę
B.O.R. familję, razem lecimy se przez życie
Długie zjazdy, krótkie życia rysy
Moich kotów nie wykarmią szczury ani myszy
Toczą walkę ziom o poziom życia dużo wyższy
Tu gdzie wozy to codzienność jak u psów ze starej nysy
Każdy chce tu mieć kasę na wczoraj
Bo artyści ci pieją na nogach
Choroba osiedli to koma
I żadne budzenie nie dzwoni na blokach
To nie są rejony dla boga, kościoły zastąpiła fota
Za tracki pieniądze dla rodzin, czekaj tu na lewych kontach
Nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Ja nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Nasze wersy zdobią mury
Wiesz, zdobią skóry też
Tego nie maja ci, co chcą tylko przytulić cash
Mikrofon w mojej dłoni jak kopyto
Kiedyś nie było syto, tylko jointy grube jak burrito
Zimy biegają ze starymi fonami, a nie są hipsterami
Przesłuchać ci szmery na bani
Też tam miałem byku, konto na odwyku
Gouda do antybiotyku
Tu skąd wyrwało się tylko kilku
Jestem z miejsca gdzie płaci się fantami
A młodzież wyjebane ma w te ładne Instgramy
Jak na rewii mody, ziomek, ciemne okulary
Chronią mordy nie przed słońcem, tylko przed kamerami, ey
Złe wybory to norma, gorzej jest się wyplątać
Wyborowa to jest tylko zima wóda do lolka
Ktoś narobił syfu, lecz zapomniał posprzątać
Jednak kocham to miejsce
Boże chroń nas, to Kobik
Nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Ja nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Suka mnie śledzi jak te dziady w Media Marktach
Suka znów jeździ by nas zgarniać za jaranie batka
Ja to ten amstaff, ty jak cziłała
Jestem na klatkach, powiedz co widzisz tu oprócz przemocy i bagna
Aa znowu się jara małolatka
Śmierdzi mi złem, wszyscy mają w oczach diabła
Miasto widzi, miasto słyszy, co chcesz udowadniać?
To moja barka, co przepłynie morze szamba
Moje pokolenie tamagotchi
Styki popalone, ale nie od węża z nogi
Podkrążone oczy, psychotropy
Widoki na efekty porozbijanych rodzin, ey
To miasto pożera dzieci jak Kronos
Nie słychać nigdy wołania o pomoc, nie
To dzieje się co dzień, dzieje się co noc
I tylko wpierdol dostaniesz pro bono tu
Nie święty, idealny, tylko zwykły chłopak
Nie szukałem twojej prawdy, nie chce wiedzieć co tam już
Jak daleko nas poniosła opowieść na blokach
Sztama będzie miedzy nami, nawet jakby opadł szum
Nawet jakby odpadł fejm
Nawet choćbyś nie miał gdzie
Zawsze możesz wrócić tu, tu się z rapu robi grę
Pokaż inne takie crew, tyle kilometrów, serc
Jeden sens jak B.O.R
Jeden cel jak trafić cię
Ja nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Ja nie chce widzieć łez w twoim oku
Proszę weź mnie, ginie serce na bloku, ty
Ja i moje B.O.R.-y, my i nasze ziomy
Robisz siano (halo), ze starej motoroli
Credits
Writer(s): Filip Mateusz Isbrandt, Przemyslaw Bychowski, Lukasz Paluszak, Jakub Gendzwill, Mariusz Golling, Mateusz Szpakowski, Daniel Lipinski, Arkadiusz Grzesinski, Szymon Kacper Zbronski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.