Hej Ewelina

Telefon budzi mnie wcześnie, sen w poduszkę już wsiąkł
W zaspanej głowie tkwią jeszcze miejsca ciepłe za mgłą
Telefon dzwoni nad głową na dzień dobry, na dzień
Potrzebną twoje są słowa jak łyk kawy i chleb

Bez ciebie czuję się źle i starszy jestem o wiek

Niekiedy całą noc nie śpię, imion daję ci sto
Ty chyba jedna masz w mieście imieniny przez rok
W słuchawce ciągle coś trzeszczy, słabo słyszę twój głos
Czy jak w szpiegowskiej powieści podsłuchuje nas ktoś?

Bez ciebie czuję się źle i starszy jestem o wiek

Kiedy słyszę cię, skacze w górę mi jak rtęć adrenalina
Szybciej krąży krew, odpowiadam jak na zew- hej Ewelina!

Bez ciebie czuję się źle i starszy jestem o wiek

Kiedy słyszę cię, skacze w górę mi jak rtęć adrenalina
Szybciej krąży krew, odpowiadam jak na zew- hej Ewelina!
Twoje imię jest jak dopingu gest jak fest
Kiedy słyszę cię, skacze w górę mi jak rtęć adrenalina



Credits
Writer(s): Andrzej Kurylo, Mieczyslaw Jerzy Jurecki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link