Przepis na dzień dobry

Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców
Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu
Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców
Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu

Nie mam pracy, mam sałatę
I najczęściej pusty talerz
Trzy doby potrafię nie jeść
Zejdzie stres to coś oszamię
Później terry skacze jak jojo, później cery mam taką, no, no
Gdyby mój Uber Eats zapierdalał tak jak czas
Może jedne raz przy pytaniu o napiwek piknąłbym tak
A gabi od Legia kurczach mhhhu
Pewnie śmiga już na studia
Mamie chodziło nie tylko o szamę myślę
Gdy mówiła, "Jedz, bo wystygnie!"

Podrzuć, jebać wodę, daj mi mleko kokosowe
Daj mi głowę, wow
Ona mnie zjada wzrokiem, bo mój jogurt jest ok
To smoothie hiphopowe
Ty na diecie pudełkowej ciągle jesteś głodna
Twój chłopak jest na głodzie, musisz płacić mu za obiad
Bo nie ma za co podćpać
Rozsypał podzielił
To jego ostatnia prosta
Prosta

Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców
Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu
Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców
Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu

Wsadziłem chuja do buzi a go wyssała jakbym wsadził go do ryżu
Mam trochę brudu na garze, dlatego niesmaczne te wersy, sorry misiu
Ale lubię kiedy... Ale nie przy stole
Nie ufam jak pizzę jesz widelcem i nożem
Typie rozlało się mleko
Ale chuj tam, kupię nowe
Jebać, jebać już tę kokę, ble
Kupię colę
Mniam, mniam, takie sumy że zrobi karpia
Podjadę po McDrive'a, poproszę McDonalda
Przy sobie kawa dla zabicia zapachu
A nie robie w Dauglas
Nie zgadzał mi się bigos
Ale zaraz będzie zgadzał, mafia

Zabrali mi brata, a jedyna krata tu to grill
Suka, suto przyłożone jest na niej
Aż kwierczy Kacperczyk
A w zasadzie jeden z nich
Raperzy skopiowani jak MCDouble
Sami ze sobą maja beef, Kozak
A ty wpierdalasz prozak
Żeby nie żreć po nocach
Nic, kozak

Dzieci me, zaprawdę proszę cię
Abyś jadła tylko to co ziemske jest
Abyś od fastfoodów stroniła fest
Bo to co jesz, to to, czym jesteś
I zaprawdę powiem ci, że, że powiewem ci, że

Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców
Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu
Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Sok świeżo wyciskany z zakazanych owoców
Podrzut, obrót, mieszaj, gotuj
Jak rzucamy to mięsem, nie pierdolonym tofu



Credits
Writer(s): Lanka Kamil Ludwik, Karas Mateusz, Kozminski Adam, Polonski Adrian Jacek, Pasula Jan Stanislaw
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link