Maski

Budzę się, kawy łyk
Świat jest w masce
W oczy zagląda świt
Sąsiad już słucha straszniej muzyki

Próbuję schować kły
Z tym wszystkim trzeba żyć
Ze ściany drwi Wincenta szkic

Na pasku czytam kto
W doniczkach sadzi zło
Co wolno mnie
A czego nie

A ktoś maluje deszczem tęcze na niebie
Błękit lub zieleń dla mnie
Czerwień dla ciebie

Nie wie nikt, co ma być
Jaką maskę włożyć na przyszłą dni
Nawet niech twoje oczy nie kłamią

Tak czy siak, tu czy tam
Niewidzialny z tobą nie będę sam
Chociaż wiesz
Ludzkie maski nas zranią

A ktoś maluje deszczem tęcze na niebie
Błękit lub zieleń dla mnie
Czerwień dla ciebie

Bo ktoś maluje deszczem tęcze na niebie
Błękit lub zieleń dla mnie
Reszta dla ciebie
Wczoraj brat, dzisiaj wróg
Nowa maska schowa kłamstwo pod próg
Duży wstyd i mizerne grosiki

Budzę się, kawy łyk
Jak co rano
W oczy zagląda świt
Sąsiad wciąż słucha straszniej muzyki

A ktoś maluje deszczem tęcze na niebie
Błękit lub zieleń dla mnie
Czerwień dla ciebie

Bo ktoś maluje deszczem tęcze na niebie
Błękit lub zieleń dla mnie
Reszta dla ciebie

A ktoś maluje deszczem tęcze na niebie
Błękit lub zieleń dla mnie
Czerwień dla ciebie

Bo ktoś maluje deszczem tęcze na niebie
Błękit lub zieleń dla mnie
Reszta dla ciebie



Credits
Writer(s): Romuald Ryszard Lipko, Tomasz Jan Zeliszewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link