Wschód słońca w stadninie koni (Live)

Słońce nad stadniną
W końską grzywę chowa twarz
Wstęgą nad polami
Jeszcze się unosi mgła
Stoją napięte
Jak strzała, gdy drży
Nim cięciwy świst
Znów do lotu ją poderwie

Konie, dumne konie
Zasłuchane w szumy traw
Lekkie i swobodne
Jak na czystym niebie ptak
Kiedy tak patrzę
Do biegu się rwą
Pragnę uciec stąd
Pragnę gnać za swą tęsknotą

Tam, gdzie lśni horyzont
Drga niebieską linią
Wprost w otwarte wrota chmur
Siwych chmur
Tam, gdzie w kuźni słońca
Dzień powstaje nowy
Gdzie wytycza drogi rytm
Serca rytm

Konie, dumne konie
Zasłuchane w szumy traw
Lekkie i swobodne
Czemu was uwielbiam tak?
Nieraz poniosą
Poniosą jak wiatr
Czasem bywa tak
Jak z dziewczyną, jak z dziewczyną

Tam, gdzie lśni horyzont
Drga niebieską linią
Wprost w otwarte wrota chmur
Siwych chmur
Tam, gdzie w kuźni słońca
Dzień powstaje nowy
Gdzie wytycza drogi rytm
Serca rytm

Tam, gdzie lśni horyzont
Drga niebieską linią
Wprost w otwarte wrota chmur
Siwych chmur
Tam, gdzie w kuźni słońca
Dzień powstaje nowy
Gdzie wytycza drogi rytm
Serca rytm



Credits
Writer(s): Seweryn Krajewski, Krzysztof Wojciech Dzikowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link