Tonący
Słońce zaszło wcześnie, jakby się śpieszyło
Wyszłaś szybko, jakby Cię nie było (oh)
Nie rdzewieję przecież stara miłość
Wyły psy, jakby śpiewał ktoś, "O Sole Mio" (oh)
Włączyłem Sorrentino, Ty wypiłaś całe wino (wino) - czerwone Pinot (oh)
I walczyłaś chwilę z tym, no bo przecież byłaś z nim
Jakby to był film, w którym byłaś Anną Kareniną
Tak, ale mimo tego, przyszłaś w płaszczu i bieliźnie
Jakby spakowali Cię na wynos
W termo (oh) i nie było niby w tym niczego złego
Gdyby nie to, że już było, wiedzieliśmy, że nie wyjdzie
A na pewno nic dobrego (oo-oh)
I poszliśmy bokiem, jak Alpiną
Ile trzeba było zepsuć, żeby z kimś niczеgo, co?
Znów wychodzę tylko nocą, gdy jest ciemno
Ty przyszłaś tylko po to, by być ze mną
Choć znowu parę stów mam, parę baniеk poszło w piach
I znowu brak ci słów, jestem jak ci tu, co gonią stuff
Ale oni za mną w ogień pójdą w ciemno
A kiedy zgubię drogę, pójdą ze mną
Choć znowu brak ci słów, ramię w ramię cały skład
Bo jestem, jak ci tu, z tonącymi płynę wpław
Dla zabawy tu zrobiłem dużo złego
Chyba później trochę też dla forsy (oh)
Mówią, "Postaw dom i posadź drzewo"
Ale wtedy już wolałem złapać ją za włosy (oh)
"Zrobiliśmy coś z niczego" - mówią
I nie kłamią liczby, nie mam nigdy dosyć
Coś, jak boski Diego, wtedy w sztosie posyp
Robię z forsy grosze, coś jak Corsę z Porsche (oh)
Ziomek mówi, "Jeszcze zbierzesz żniwa"
Jeszcze będą, kurwa, sianokosy (oh)
Jakoś mnie zawiodły tamte dane w liczbach
Zrozumiałem, że nie kłamią oczy (oh)
Tacy, jak my, to upadki, wzloty
Znowu czwarta w nocy, schody, klatki, bloki (oh)
Grube banki, kilka złotych (whatever)
Nie przekręcą tutaj wilka koty (w lewo)
Znów wychodzę tylko nocą, gdy jest ciemno
Ty przyszłaś tylko po to, by być ze mną
Choć znowu parę stów mam, parę baniеk poszło w piach
I znowu brak ci słów, jestem jak ci tu, co gonią stuff
Ale oni za mną w ogień pójdą w ciemno
A kiedy zgubię drogę, pójdą ze mną
Choć znowu brak ci słów, ramię w ramię cały skład
Bo jestem, jak ci tu, z tonącymi płynę wpław (-aaw!)
Z tonącymi płynę wpław
Z tonącymi płynę wpław
Z tonącymi płynę wpław
Więc, ona przyszła tu na szpilkach
Bielizna czarna, a skóra biała (oh)
Ty chciałbyś jej postawić drinka
Ale to Serie A, jak "Stara Dama"
Tacy, jak Ty, chcieliby poznać je
One są z gruntu złe, jak czarna magia Sarumana (oh)
Ona ma rozmiar D, szukam jej punktu G
Jak logo "Dolce & Gabbana" (oh)
A miałem żyć z rodziną, lecz serce mi zamarzło, jak Marymont zimą (oh)
I wciąż nie puszcza tego radio, ja wyprzedałem stadion
Choć, to nie Maracana (oh)
Może sam jestem temu winien
Od urodzenia z tonącymi płynę (oh)
Przez życie i to miasto, nawet na szczycie się stoi nad przepaścią
Znów wychodzę tylko nocą, gdy jest ciemno
Ty przyszłaś tylko po to, by być ze mną
Choć znowu parę stów mam, parę baniеk poszło w piach
I znowu brak ci słów, jestem jak ci tu, co gonią stuff
Ale oni za mną w ogień pójdą w ciemno
A kiedy zgubię drogę, pójdą ze mną
Choć znowu brak ci słów, ramię w ramię cały skład
Bo jestem, jak ci tu, z tonącymi płynę wpław (-aaw!)
Z tonącymi płynę wpław (-aaw!)
Z tonącymi płynę wpław (-aaw!)
Z tonącymi płynę wpław
Wyszłaś szybko, jakby Cię nie było (oh)
Nie rdzewieję przecież stara miłość
Wyły psy, jakby śpiewał ktoś, "O Sole Mio" (oh)
Włączyłem Sorrentino, Ty wypiłaś całe wino (wino) - czerwone Pinot (oh)
I walczyłaś chwilę z tym, no bo przecież byłaś z nim
Jakby to był film, w którym byłaś Anną Kareniną
Tak, ale mimo tego, przyszłaś w płaszczu i bieliźnie
Jakby spakowali Cię na wynos
W termo (oh) i nie było niby w tym niczego złego
Gdyby nie to, że już było, wiedzieliśmy, że nie wyjdzie
A na pewno nic dobrego (oo-oh)
I poszliśmy bokiem, jak Alpiną
Ile trzeba było zepsuć, żeby z kimś niczеgo, co?
Znów wychodzę tylko nocą, gdy jest ciemno
Ty przyszłaś tylko po to, by być ze mną
Choć znowu parę stów mam, parę baniеk poszło w piach
I znowu brak ci słów, jestem jak ci tu, co gonią stuff
Ale oni za mną w ogień pójdą w ciemno
A kiedy zgubię drogę, pójdą ze mną
Choć znowu brak ci słów, ramię w ramię cały skład
Bo jestem, jak ci tu, z tonącymi płynę wpław
Dla zabawy tu zrobiłem dużo złego
Chyba później trochę też dla forsy (oh)
Mówią, "Postaw dom i posadź drzewo"
Ale wtedy już wolałem złapać ją za włosy (oh)
"Zrobiliśmy coś z niczego" - mówią
I nie kłamią liczby, nie mam nigdy dosyć
Coś, jak boski Diego, wtedy w sztosie posyp
Robię z forsy grosze, coś jak Corsę z Porsche (oh)
Ziomek mówi, "Jeszcze zbierzesz żniwa"
Jeszcze będą, kurwa, sianokosy (oh)
Jakoś mnie zawiodły tamte dane w liczbach
Zrozumiałem, że nie kłamią oczy (oh)
Tacy, jak my, to upadki, wzloty
Znowu czwarta w nocy, schody, klatki, bloki (oh)
Grube banki, kilka złotych (whatever)
Nie przekręcą tutaj wilka koty (w lewo)
Znów wychodzę tylko nocą, gdy jest ciemno
Ty przyszłaś tylko po to, by być ze mną
Choć znowu parę stów mam, parę baniеk poszło w piach
I znowu brak ci słów, jestem jak ci tu, co gonią stuff
Ale oni za mną w ogień pójdą w ciemno
A kiedy zgubię drogę, pójdą ze mną
Choć znowu brak ci słów, ramię w ramię cały skład
Bo jestem, jak ci tu, z tonącymi płynę wpław (-aaw!)
Z tonącymi płynę wpław
Z tonącymi płynę wpław
Z tonącymi płynę wpław
Więc, ona przyszła tu na szpilkach
Bielizna czarna, a skóra biała (oh)
Ty chciałbyś jej postawić drinka
Ale to Serie A, jak "Stara Dama"
Tacy, jak Ty, chcieliby poznać je
One są z gruntu złe, jak czarna magia Sarumana (oh)
Ona ma rozmiar D, szukam jej punktu G
Jak logo "Dolce & Gabbana" (oh)
A miałem żyć z rodziną, lecz serce mi zamarzło, jak Marymont zimą (oh)
I wciąż nie puszcza tego radio, ja wyprzedałem stadion
Choć, to nie Maracana (oh)
Może sam jestem temu winien
Od urodzenia z tonącymi płynę (oh)
Przez życie i to miasto, nawet na szczycie się stoi nad przepaścią
Znów wychodzę tylko nocą, gdy jest ciemno
Ty przyszłaś tylko po to, by być ze mną
Choć znowu parę stów mam, parę baniеk poszło w piach
I znowu brak ci słów, jestem jak ci tu, co gonią stuff
Ale oni za mną w ogień pójdą w ciemno
A kiedy zgubię drogę, pójdą ze mną
Choć znowu brak ci słów, ramię w ramię cały skład
Bo jestem, jak ci tu, z tonącymi płynę wpław (-aaw!)
Z tonącymi płynę wpław (-aaw!)
Z tonącymi płynę wpław (-aaw!)
Z tonącymi płynę wpław
Credits
Writer(s): Marek Aureliusz Teodoruk, Jan Pawel Kaplinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.