Chciałbym Być Sam
Chciałbym być sam
Chciałbym być sam z tobą
Utopić problemy we łzach
Bo przy tobie toną jak
Miliony, miliony fal
A zasypiam sam znowu
Jestem sam, proszę dotknij jeszcze raz mnie
Chciałbym być sam
Chciałbym być sam z tobą
Utopić problemy we łzach
Bo przy tobie toną jak
Miliony, miliony fal
A zasypiam sam znowu
Jestem sam, proszę dotknij jeszcze raz mnie
3 w nocy albo 4
5 powiadomień ale żadne od ciebie
Przestałem liczyć na farta, wiesz
Coraz bardziej mam dość tych siódemek
Coraz bardziej mam dość kurwa siebie
Gubię marzenie za marzeniem
A przecież miałem spełniać je
I wiem, że to źle
Znowu dziwny sen, ale co mam zrobić
Zimne noce i szare dni, brakuje snu
Ciężka głowa, chyba tracę swój luz
Jak się zachować kiedy samotność puka mi do drzwi
A chciałbym, żebyś to była ty
I chciałbym, i chciałbym być sam
Chciałbym być sam
Chciałbym być sam z tobą
Utopić problemy we łzach
Bo przy tobie toną jak
Miliony, miliony fal
A zasypiam sam znowu
Jestem sam, proszę dotknij jeszcze raz mnie
Chciałbym być sam
Chciałbym być sam z tobą
Utopić problemy we łzach
Bo przy tobie toną jak
Miliony, miliony fal
A zasypiam sam znowu
Jestem sam, proszę dotknij jeszcze raz mnie
Zgubiłem dom i serce
Chcę tylko ją i nic więcej
Chcę tylko to, co lepsze
Będzie dla nas bezpieczniej
Podaj mi dłoń, gdzie jesteś?
Nie widzę już stąd nic więcej
Tylko ten ból i bezsens
Daj mi ten znak, gdzie jesteś powiedz mi
Powiedz gdzie jesteś mi
Chciałbym być sam z tobą
Utopić problemy we łzach
Bo przy tobie toną jak
Miliony, miliony fal
A zasypiam sam znowu
Jestem sam, proszę dotknij jeszcze raz mnie
Chciałbym być sam
Chciałbym być sam z tobą
Utopić problemy we łzach
Bo przy tobie toną jak
Miliony, miliony fal
A zasypiam sam znowu
Jestem sam, proszę dotknij jeszcze raz mnie
3 w nocy albo 4
5 powiadomień ale żadne od ciebie
Przestałem liczyć na farta, wiesz
Coraz bardziej mam dość tych siódemek
Coraz bardziej mam dość kurwa siebie
Gubię marzenie za marzeniem
A przecież miałem spełniać je
I wiem, że to źle
Znowu dziwny sen, ale co mam zrobić
Zimne noce i szare dni, brakuje snu
Ciężka głowa, chyba tracę swój luz
Jak się zachować kiedy samotność puka mi do drzwi
A chciałbym, żebyś to była ty
I chciałbym, i chciałbym być sam
Chciałbym być sam
Chciałbym być sam z tobą
Utopić problemy we łzach
Bo przy tobie toną jak
Miliony, miliony fal
A zasypiam sam znowu
Jestem sam, proszę dotknij jeszcze raz mnie
Chciałbym być sam
Chciałbym być sam z tobą
Utopić problemy we łzach
Bo przy tobie toną jak
Miliony, miliony fal
A zasypiam sam znowu
Jestem sam, proszę dotknij jeszcze raz mnie
Zgubiłem dom i serce
Chcę tylko ją i nic więcej
Chcę tylko to, co lepsze
Będzie dla nas bezpieczniej
Podaj mi dłoń, gdzie jesteś?
Nie widzę już stąd nic więcej
Tylko ten ból i bezsens
Daj mi ten znak, gdzie jesteś powiedz mi
Powiedz gdzie jesteś mi
Credits
Writer(s): Mateusz Sobczak
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.