jak nie wrócę po północy
Haha, a
Nienawidzę pizd, a chwilowo byłem jedną z nich
Największy to ze sobą miałem beef
Prosili o bis - musiałem sobie dolać, żeby wyjść
A miałeś za idola mnie do dziś
Srałem na idoli, nie musiałem podbijać do idoli
Tyle wyciągniętych miałem dłoni
Od małego na swoim, ale by się przydał wtedy rodzic
Na hotelu pogłębianie fobii
Pokora na bani bawiła mnie jak zakochane pary
Nie wierzyłem w zagojone rany
Wpakowany w dragi? Wjebany byłem po kolana stary
Srałem na me dokonania, czaisz?
Ty, a przyjaciele?
Stali za mną murem ale szczerze? Nigdy nie odwracałem się za siebie
Sporo będzie legend, co się wydarzyło pod hotelem
Pół roku nie odbierałem tele
Raz umieram, a raz skaczę, bądź tu kiedy zgubię się
Jak nie wrócę po północy dzwoń do piekła szukać mnie (yeah, yeah)
Moje diabły jedzą cash
I łzy na Twych policzkach tylko coś ruszają mnie
Raz umieram, a raz skaczę, bądź tu kiedy zgubię się
Jak nie wrócę po północy dzwoń do piekła szukać mnie (yeah, yeah)
Moje diabły jedzą cash
I łzy na Twych policzkach tylko coś ruszają mnie
To już hula po osiedlach, na szarych ulicach
Po bidulach i na lekcjach
Jak w Ciebie nie wierzą to ni chuja się nie wkręcaj
Rzucanie nałogu to jest próba koleżeństwa, widzisz?
Nawijam jako kibic, by ziomale zawsze mieli farta i alibi
Żeby stare błędy nie dolewały oliwy
Żeby na legalu dało się z osiedla wybić, taa
Komu się udało niech odpala za chłopaków dżoje
I wylewa butelki na chodnik
Brak ochoty rano, żeby dalej robić swoje
To nie powód jest na ucieczki i proszki
Kobieta, rap i zioło to jest lek
Na plecach mamy sporo, jebać sen
I sporo było łez, nie prosiłem o pomoc ani cash
Rany już się goją, jest okej
Raz umieram, a raz skaczę, bądź tu kiedy zgubię się
Jak nie wrócę po północy dzwoń do piekła szukać mnie (yeah, yeah)
Moje diabły jedzą cash
I łzy na Twych policzkach tylko coś ruszają mnie
Raz umieram, a raz skaczę, bądź tu kiedy zgubię się
Jak nie wrócę po północy dzwoń do piekła szukać mnie (yeah, yeah)
Moje diabły jedzą cash
I łzy na Twych policzkach tylko coś ruszają mnie
Nienawidzę pizd, a chwilowo byłem jedną z nich
Największy to ze sobą miałem beef
Prosili o bis - musiałem sobie dolać, żeby wyjść
A miałeś za idola mnie do dziś
Srałem na idoli, nie musiałem podbijać do idoli
Tyle wyciągniętych miałem dłoni
Od małego na swoim, ale by się przydał wtedy rodzic
Na hotelu pogłębianie fobii
Pokora na bani bawiła mnie jak zakochane pary
Nie wierzyłem w zagojone rany
Wpakowany w dragi? Wjebany byłem po kolana stary
Srałem na me dokonania, czaisz?
Ty, a przyjaciele?
Stali za mną murem ale szczerze? Nigdy nie odwracałem się za siebie
Sporo będzie legend, co się wydarzyło pod hotelem
Pół roku nie odbierałem tele
Raz umieram, a raz skaczę, bądź tu kiedy zgubię się
Jak nie wrócę po północy dzwoń do piekła szukać mnie (yeah, yeah)
Moje diabły jedzą cash
I łzy na Twych policzkach tylko coś ruszają mnie
Raz umieram, a raz skaczę, bądź tu kiedy zgubię się
Jak nie wrócę po północy dzwoń do piekła szukać mnie (yeah, yeah)
Moje diabły jedzą cash
I łzy na Twych policzkach tylko coś ruszają mnie
To już hula po osiedlach, na szarych ulicach
Po bidulach i na lekcjach
Jak w Ciebie nie wierzą to ni chuja się nie wkręcaj
Rzucanie nałogu to jest próba koleżeństwa, widzisz?
Nawijam jako kibic, by ziomale zawsze mieli farta i alibi
Żeby stare błędy nie dolewały oliwy
Żeby na legalu dało się z osiedla wybić, taa
Komu się udało niech odpala za chłopaków dżoje
I wylewa butelki na chodnik
Brak ochoty rano, żeby dalej robić swoje
To nie powód jest na ucieczki i proszki
Kobieta, rap i zioło to jest lek
Na plecach mamy sporo, jebać sen
I sporo było łez, nie prosiłem o pomoc ani cash
Rany już się goją, jest okej
Raz umieram, a raz skaczę, bądź tu kiedy zgubię się
Jak nie wrócę po północy dzwoń do piekła szukać mnie (yeah, yeah)
Moje diabły jedzą cash
I łzy na Twych policzkach tylko coś ruszają mnie
Raz umieram, a raz skaczę, bądź tu kiedy zgubię się
Jak nie wrócę po północy dzwoń do piekła szukać mnie (yeah, yeah)
Moje diabły jedzą cash
I łzy na Twych policzkach tylko coś ruszają mnie
Credits
Writer(s): A1rocky, Bartosz Worek
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.