PRZEPRASZAM
Przepraszam!
Mam 46 latek i dalej palę trawę, i mam mocno wyjebane
Przepraszam!
Że jestem sprzedawcą zajawki, ciężkie narkotyki to były moje zabawki
Przepraszam!
Nie przyklejaj do mnie łatek
Płynę jak lodołamacz, a ty pokaż mi swój statek
Przepraszam!
I wypierdalam jarać haszysz i witam cię serdecznie
Ale już mnie nie zobaczysz
Przepraszam!
47 lat mam, skaczę jak Batman, nie na kwiatek z kwiatka
Przepraszam! To prawda, zero mam braw dla
Ziomali, co nie kumali mnie na mumblach
Przepraszam, to bangla, mamy wiatr w żaglach
Życie przyspiesza, bo nikt nie szedł tu na laurach
Widzisz jak świat zapierdala, ty znowu się staczasz
Akurat za to nie przepraszam, bo to karma
Przepraszam, żе jestem popierdolony
Alе zjadłem na tym zęby i zarabiam dziś miliony
Zapraszam je-je-je-jeśli, jeśli chcesz być zmielony
Kiedyś wrócę tu i wrzucę to jak wosk na gramofony
Przepraszam, ale jestem ustawiony
Bo wyniosłem coś z tego, a ty będziesz wyniesiony
I wypraszam sobie wszystkie zarzuty
Choć nie idę do więzienia, to ciągle jestem skuty
Przepraszam, chociaż w sumie nie mam za co
Mordo, dziś mi za to płacą, nikt nie frunie tak jak Jaco
I zapraszam: weź sprawdź moje dossier
I tego nikt nie wie, kiedy rozjebie najmocniej
I zaznaczam, nie zamierzam zbaczać z kursu
Potrzebujesz boostu to do usług
Bo to Jaco, mendo, a dla friendów Fiodor
I przepraszam cię, że jem to pomimo to
Mam 46 latek i dalej palę trawę, i mam mocno wyjebane
Przepraszam!
Że jestem sprzedawcą zajawki, ciężkie narkotyki to były moje zabawki
Przepraszam!
Nie przyklejaj do mnie łatek
Płynę jak lodołamacz, a ty pokaż mi swój statek
Przepraszam!
I wypierdalam jarać haszysz i witam cię serdecznie
Ale już mnie nie zobaczysz
Przepraszam!
47 lat mam, skaczę jak Batman, nie na kwiatek z kwiatka
Przepraszam! To prawda, zero mam braw dla
Ziomali, co nie kumali mnie na mumblach
Przepraszam, to bangla, mamy wiatr w żaglach
Życie przyspiesza, bo nikt nie szedł tu na laurach
Widzisz jak świat zapierdala, ty znowu się staczasz
Akurat za to nie przepraszam, bo to karma
Przepraszam, żе jestem popierdolony
Alе zjadłem na tym zęby i zarabiam dziś miliony
Zapraszam je-je-je-jeśli, jeśli chcesz być zmielony
Kiedyś wrócę tu i wrzucę to jak wosk na gramofony
Przepraszam, ale jestem ustawiony
Bo wyniosłem coś z tego, a ty będziesz wyniesiony
I wypraszam sobie wszystkie zarzuty
Choć nie idę do więzienia, to ciągle jestem skuty
Przepraszam, chociaż w sumie nie mam za co
Mordo, dziś mi za to płacą, nikt nie frunie tak jak Jaco
I zapraszam: weź sprawdź moje dossier
I tego nikt nie wie, kiedy rozjebie najmocniej
I zaznaczam, nie zamierzam zbaczać z kursu
Potrzebujesz boostu to do usług
Bo to Jaco, mendo, a dla friendów Fiodor
I przepraszam cię, że jem to pomimo to
Credits
Writer(s): Jacek Graniecki, Tomasz Borycki, Mateusz Zezala, Grzegorz Burkat
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.