Za tobą pójdę jak na bal

Ty jedna umiesz w życiu grać
Świat z przymrużeniem oka brać
Gdy trzeba i nie trzeba w głos się śmiać
I na przekór wszystkim zmieniać nagle zdanie
Bo z Tobą mozna konie kraść
Do rana tanczyć we dnie spać
Zapomnieć, że zbyt szybko mija czas
Śmiać sie z życia, póki czas
Za Tobą pojdę jak na bal, nie obejrzę się
Nikt mnie nie zatrzyma, nie zatrzyma mnie
Niczego mi nie będzie żal, pójde tak jak dym
Tylko powiedz, że to właśnie Ty
Za Tobą pojdę jak na bal, nie obejrzę się
Nikt mnie nie zatrzyma, nie zatrzyma mnie
Niczego mi nie będzie żal, pójde tak jak dym
Tylko powiedz, że to właśnie Ty
Ty umiesz zawsze wyjść na plus
I w biedzie znaleźć szczęścia lut
Bez końca wierzyć, że się zdarzy cud
I jak nikt na świecie mieć na wszystko sposób
Przy Tobie zbudzę się ze snu
Bo Ty pogody masz za dwóch
Gdy mi sie uda Ciebie znaleźć już
Zrozumiemy się bez słów
Za Tobą pojdę jak na bal, nie obejrzę się
Nikt mnie nie zatrzyma, nie zatrzyma mnie
Niczego mi nie będzie żal, pójde tak jak dym
Tylko powiedz, że to właśnie Ty
Za Tobą pojdę jak na bal, nie obejrzę się
Nikt mnie nie zatrzyma, nie zatrzyma mnie
Niczego mi nie będzie żal, pójde tak jak dym
Tylko powiedz, że to właśnie Ty
Za Tobą pojdę jak na bal, nie obejrzę się
Nikt mnie nie zatrzyma, nie zatrzyma mnie
Niczego mi nie będzie żal, pójde tak jak dym
Tylko powiedz, że to właśnie Ty



Credits
Writer(s): Andrzej Sobczak, Aleksander Leon Maliszewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link