Refren trochę jak Lana Del Rey

Dla wszystkich osiedli i blokowisk

Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
(Temu wysłać faks)
Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
(Temu wysłać faks)

Mamy to!

Albo list jak Flexxip
Dać mu parę lekcji
Lekcji ze zdziwienia bo ten skurwiel teraz nie zna nic prócz presji
Leki NDRI ciągi zmian percepcji
Pocałunki śmierci nie odróżniam życia już od gry PlayStation
To zaczyna męczyć
A gdy zamykam oczy
Widzę Meksyk potem moją twarz jak krwawi
Blok z Aleksy walizki pieniędzy
Kiedy wybiegamy na boisko w sześciu
Nagle całość znika a te iskry dzisiaj będzie ciężko wskrzesić jak ognisko w deszczu

Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
(Temu wysłać faks)
Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
(Temu wysłać faks)

W górę!

Zapytać jak z pustym portfelem ma kupić łańcuszek ze srebra
Jak to jest się budzić przy ciele jednej z tych modelek której widać żebra
Powiedzieć jak czas mu odfruwa
Przypomnieć że choć częściej lata
To kiedyś żebrał na FlixBusa a nie szukał haju w każdym kraju świata
Pokazać tę drogę przez ciernie
Ulice gdzie wszystko jest szare
To bagno przez które przeszedłem żeby wziąć do ręki ten jebany diament
Na koniec podkreślić
Że to dobra pora by skończyć to z szumem
Bo był tylko jeden kierunek
I mogę czuć dumę
Bo żyłem jak umiem

Najlepiej jak umiem!

Warszawa!

Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
(Temu wysłać faks)

Wszyscy!

Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
(Temu wysłać faks)

Na moim boisku szkolnym i bez pieniędzy
Gapiłem się wtedy wolny na księżyc
Gdyby tamten ja mógł temu wysłać faks
(Temu wysłać faks)

W górę!

Dzięki!



Credits
Writer(s): Kuba Grabowski, Krystian Krokos, Kamil Kosinski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link