Mustang (ze stolicy)

Kiedy to co kochałam stało się
Przykrym obowiązkiem? (Hmm?)
Kilka momentów przespałam
Choć bezsenność męczy mnie (hmm)

Czemu znowu tracę głowę?
Choć na karku ją mam

Mówią mi, że będzie lepiej
Że to witaminy brak
Ja jak Mustang gnam przed siebie
Biegnę póki jeszcze trwam
Nie dogonią mnie, nie dogonią mnie
Nie dogonią mnie, nie dogonią mnie
Nie dogonią mnie, nie dogonią mnie (e, ee, ee, e, e)

Wokół mnie dziki zachód
W ręku nabity mam rewolwer (hmm)
Każą wybierać stronę
A gdzie w tym wszystkim jestem ja?
Na-na-na-na-na-na-na

Czemu znowu tracę głowę
Choć na karku ją mam, ją mam?

Mówią mi, że będzie lepiej
Że to witaminy brak
Ja jak Mustang gnam przed siebie
Biegnę póki jeszcze trwam
Nie dogonią mnie, nie dogonią mnie
Nie dogonią mnie, nie dogonią mnie
Nie dogonią mnie, nie dogonią mnie (e, ee, ee, e, e)

Kiedyś stale dryfowałam
Teraz czuję, że tonę
Kiedyś czułam, że ktoś kocha
Teraz patrzy jak tonę

Mówią mi, że będzie lepiej
Że to witaminy brak
Ja jak Mustang gnam przed siebie
Biegnę póki jeszcze trwam
Nie dogonią mnie, nie dogonią mnie
Nie dogonią mnie, nie dogonią mnie
Nie dogonią mnie, nie dogonią mnie (e, ee, ee, e, e)



Credits
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link