ZMYSŁY

Pachniesz jak świata cud
To nie prawda, że chce tylko twoich ud
Chciałbym jeszcze trochę imprez
Trochę filmów, trochę chwil no i trochę śmiechu
Trochę kawy, trochę wieku
Trochę zapachu, bo pachniesz jak świata cud

To nie prawda, że chce tylko twoich ud
Chciałbym jeszcze trochę imprez
Trochę filmów, trochę chwil no i trochę śmiechu
Trochę kawy, trochę wieku
Trochę zapachu, bo pachniesz jak świata cud

Obezwładniasz mnie, no bo tak chcesz
Czego ja chce już nie ważne, no bo pragnę tego co pragniesz
I wiem gdzie chcesz być, słyszę twój głos, słów twoich łyk, dotyk twoich rąk
Ja w twojej duszy, Ty w mojej duszy, bo znaleźliśmy tam ciepły kąt

I czuje twój ciepły dotyk
I wiem, że nie jestem już obcy
I rozumiesz to co mi w duszy gra
Dlatego tak bardzo doceniam, że

Pachniesz jak świata cud
To nie prawda, że chce tylko twoich ud
Chciałbym jeszcze trochę imprez
Trochę filmów, trochę chwil no i trochę śmiechu
Trochę kawy, trochę wieku
Trochę zapachu, bo pachniesz jak świata cud

Chciałem więcej, gdy byłaś dla mnie fake'em
I to wcale nie słabe, bo potężne, i dla innych konieczne
Lecz już nie chce gloryfikować tego jako bezsens
I w końcu przeżyć jak należy w naszym świecie

Kiedy chciałem odejść to nie schodziłaś mi z drogi
Pokazałaś mi serce, odbiłaś kłody od nogi
I tak sam w środku myślałem co mogę w tej sprawie zrobić
Lecz mam śmieci, a nie czas, już nie będę tego znosić

Ciągle pamiętam tamtą noc, tak jak "Night like this"
Ona była piękna, a ja z nią, ciągle będę śnić
Nie będę się z tym krył, że nawet wspólny znicz
Który zrobiliśmy razem, jak ugaśnie to ja z nim

Dziś nie wiem czego chce, jak każdy gdy upadnie
Sama nie wiesz ile zostać, teraz wiem, zostań na zawsze
Już żaden ze mnie raper, bo nie siedzę tylko walczę
I wiem, że nie będę kimś, tylko zawsze sobą

Podzieliłem z tobą pare moich snów
Pełne były twoich słono słodkich słów
Twoje usta chłodne ja rozgrzewam, jakiś cud
A głębia twoich oczu silnie mnie zaciąga w dół

Ty jesteś słońcem kiedy wokół mnie szaleje chłód
By świat zwolnił kilkukrotnie, trzymasz klucz
Stałaś w oknie, nie ma tam już absolutnie nic
Absolutnie nic, absolutnie nic

I tak wstaje świt, jak poprzednie dni
Nowy ja to samo chociaż stary ja to pył
I tak wstaje świt, tak jak wszystko na raz
I czuje to samo, gdy chodzisz po tych korytarzach

Pachniesz jak świata cud
To nie prawda, że chce tylko twoich ud
Chciałbym jeszcze trochę imprez
Trochę filmów, trochę chwil no i trochę śmiechu
Trochę kawy, trochę wieku
Trochę zapachu, bo pachniesz jak świata cud

To nie prawda, że chce tylko twoich ud
Chciałbym jeszcze trochę imprez
Trochę filmów, trochę chwil no i trochę śmiechu
Trochę kawy, trochę wieku
Trochę zapachu, bo pachniesz jak świata cud



Credits
Writer(s): Mikołaj Grott
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link