Parę słów

Czasami myślę
Co gdyby nie to, co gdyby nie tamto?
Na koniec dnia to i tak nie ma znaczenia
Liczy się to co tu i teraz
Życie potrafi być pojebane
Nie będę zaprzeczał
Jeżeli czegoś chcę
To tylko tu i na teraz
Zdecydowanie widziałem zbyt wiele jako dzieciak
Podziwiam moją nową sukę
Jeśli chce mnie zmieniać
Mam miliony w mojej głowie
A co oni jak to zera
Wylałem pół butli w kibel
To gówno zbyt zżera
Znów wydałem 10 koła na nic
U mnie stały temat
Znów przytulam, ją myślę o innej
Nie chcę sam umierać
Miałem dziewięć lat ze śpiącym na deskach
Pod mym balkonem
Ktoś ostrzelał komuś skuter, pod maryjką
Sąd przed bogiem
Może jemu wtedy pomógł
Ja nie liczę, że mi pomoże
Liczę tylko na siebie
Umiem liczyć, liczę swoje
Ona
Ona nie chce, bym znowu spadł na dno
Ta, jasne, mam pesos
Częściej widzę ją
Proszę przypomnij swoje imię
Zapominam wciąż
Ona ma OnlyFans, jak niby mam winić ją
Musi zapłacić za rachunki, za paznokcie
Ma kompleks taty
Jakie dobre relacje z ojcem?
Szuka z koleżanką przygód
To nie może wyjść zbyt dobrze
Jeśli szukasz dzisiaj żony -
Lepiej szukaj bardzo mądrze (yeah)
Małolata ożenili, yeah
Tylko, że z nożem
Gdzieś pod moim blokiem
Krzywa sprawa moim okiem
Żyje pełnią życia, bo w każdy dzień mogę odejść
Najgorszy moment
Jak żałujesz czegoś, czego mogłeś
Mam torbę z pieniędzmi, a nie plecak
Co z nią zrobię
Tworzę to co modne, a nie robię to co modne
W ekskluzywnym samochodzie
A miało być dawno po mnie
Powiedz nauczycielce, nie sposób o mnie zapomnieć
Jej córka, tak
Ona wie to bardzo dobrze
Czaisz? Robiłem córkę wychowawczyni w Fordzie
Życie jest szalone i raczej nie będzie w normie
Weź lekcję z tego gówna i zrób z nim coś co dobre
(hej)



Credits
Writer(s): Marcel Milnicki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link