chyba zrobię więcej (feat. Dzakob)
Robię bit pięć minut i to dzisiaj nie jest problem
Przy okazji zdam mature, trapy zawodowe
Wszystkie złe decyzje no to traktuje jak spowiedź
Miesiąc byłem chory, ale wstałem - więcej zrobię
Zrobiłem tylko smutu, że mam łatke smutniejszego
Ale jak trzeba nagrywać to zrobię coś prawdziwego
Nosiłem ból, który słyszałeś na blokach
Nie ma już go, więc nie ma pustki w oczach
Wysyłam traczki z opóźnieniem
Ostatnio się wcale nie czuje raperem
Miesiąc w łóżku wypluwałem płuca to jest szczerze
Mam karierę, mam nadzieję, ale to jest niezły prestiż
A na mieście z paką uważamy na niebieskich
Skille to skille [?]
Co co małe miasto, ale skille monstrum
Mocno pokazuje co mam ścieżek w środku
Ochłoń, potem podejdź
Ochłoń albo mi dziś nie wchodź w drogę
Trochę mnie tutaj nie było no sorry
Trochę zakopał algorytm
Ona mi mówi, że nie to boli
Ona mi mówi, że nie to boli (coś)
Chyba nie, chyba tak
Wrócę, zrobię double jump
Co jest pięć, what a fuck?
Wszystko to jest dla mnie SPAM
Ziomalowi wolno leci czas
No bo pali sobie dobry grass
Chcieli, żebym został z nimi, aż do gwiazd
Gdy nadejdzie koniec świat - na marsie będziemy ta
Radzę sobie sam
Nikt tego nie zmieni, że ze wszystkim sobie radę dam
Laska daje dupy za jeden gram
16 lat i już w ciąży jest suka (what a fuck?)
Jak nisko da się upaść zobacz sam
Autotune'a dużo mi proszę daj
Żebym mógł pokazać co jest tam
Jak pojadę do studia, pierwszy track double jump
Żeby zrobić co trzeba i zajebać was
Agressive wokal to mój najlepszy raj
Miało być "Codeine Rain", a będę chyba więcej niż mane
Chyba zrobię więcej przez te lata to nie problem
Ona kocha swego kata, mysli że to dobre
Złe emocje wypluwa jakby to było istotne
Pojebana ona jest i to jest ziomek chore
Trzeba napierdalać tracki, by być lepszym od niej
Jakbym mógł to bym se suke wrzucił w ogień
Tak nie można przepraszam cię Boże
Ale mam dość jej zachowania - to jest moja spowiedź
Ona myśli, że jest fajna gdy bierze sobie line'a
Koka, alko, meta to nie jest żadna frajda
Nastoletnia miłość to prawie jak ferajna
Kilka zgrzytów, kilka kłótni i atmo fajna
Ona w sumie też jest bardzo fajna
Pod warunkiem, że nie robi tego co tamta
(Godzina 23, a czuje się jakby to była nie przespana 4 noc)
(Mało teraz pracuje, ale obiecuję że w wakacje będzie duży work)
(Jak nie wierzysz to obczaj sobie sam)
(A jak nie to sklej pizde brat)
Let's go
Przy okazji zdam mature, trapy zawodowe
Wszystkie złe decyzje no to traktuje jak spowiedź
Miesiąc byłem chory, ale wstałem - więcej zrobię
Zrobiłem tylko smutu, że mam łatke smutniejszego
Ale jak trzeba nagrywać to zrobię coś prawdziwego
Nosiłem ból, który słyszałeś na blokach
Nie ma już go, więc nie ma pustki w oczach
Wysyłam traczki z opóźnieniem
Ostatnio się wcale nie czuje raperem
Miesiąc w łóżku wypluwałem płuca to jest szczerze
Mam karierę, mam nadzieję, ale to jest niezły prestiż
A na mieście z paką uważamy na niebieskich
Skille to skille [?]
Co co małe miasto, ale skille monstrum
Mocno pokazuje co mam ścieżek w środku
Ochłoń, potem podejdź
Ochłoń albo mi dziś nie wchodź w drogę
Trochę mnie tutaj nie było no sorry
Trochę zakopał algorytm
Ona mi mówi, że nie to boli
Ona mi mówi, że nie to boli (coś)
Chyba nie, chyba tak
Wrócę, zrobię double jump
Co jest pięć, what a fuck?
Wszystko to jest dla mnie SPAM
Ziomalowi wolno leci czas
No bo pali sobie dobry grass
Chcieli, żebym został z nimi, aż do gwiazd
Gdy nadejdzie koniec świat - na marsie będziemy ta
Radzę sobie sam
Nikt tego nie zmieni, że ze wszystkim sobie radę dam
Laska daje dupy za jeden gram
16 lat i już w ciąży jest suka (what a fuck?)
Jak nisko da się upaść zobacz sam
Autotune'a dużo mi proszę daj
Żebym mógł pokazać co jest tam
Jak pojadę do studia, pierwszy track double jump
Żeby zrobić co trzeba i zajebać was
Agressive wokal to mój najlepszy raj
Miało być "Codeine Rain", a będę chyba więcej niż mane
Chyba zrobię więcej przez te lata to nie problem
Ona kocha swego kata, mysli że to dobre
Złe emocje wypluwa jakby to było istotne
Pojebana ona jest i to jest ziomek chore
Trzeba napierdalać tracki, by być lepszym od niej
Jakbym mógł to bym se suke wrzucił w ogień
Tak nie można przepraszam cię Boże
Ale mam dość jej zachowania - to jest moja spowiedź
Ona myśli, że jest fajna gdy bierze sobie line'a
Koka, alko, meta to nie jest żadna frajda
Nastoletnia miłość to prawie jak ferajna
Kilka zgrzytów, kilka kłótni i atmo fajna
Ona w sumie też jest bardzo fajna
Pod warunkiem, że nie robi tego co tamta
(Godzina 23, a czuje się jakby to była nie przespana 4 noc)
(Mało teraz pracuje, ale obiecuję że w wakacje będzie duży work)
(Jak nie wierzysz to obczaj sobie sam)
(A jak nie to sklej pizde brat)
Let's go
Credits
Writer(s): Adrian Magda, Jakub Kaszkur
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.