Ikar (feat. Alicja Modrzejewska)

Nie czekam już, startuję z gór
Nie widzę dziś straconych dni
I choćbym spadł i został sam
To będę wciąż do przodu gnał
Nie liczę już straconych piór
Bo lecę w sen jak Ikar

Ej dobra, lecę w sny - lecę tak jak chce
Jeszcze nie wiesz kto? (kto), To jest Ż do N
Rozwijam skrzydła i lecę se do gwiazd
Pięknie płynę po tym bicie jak Andromeda, ej
To nie tak, że pomyliłem akcent
I to jest tak - widzę nas, zanim zasnę
I wiedz, że w środku płonę - nie zgasnę
Bo z każdym dniem w mojej duszy gra jeszcze bardziej, to
Teraz wszystko widzę jaśniej
Wyraźny świat jak w kontraście
A to, że spadłem to był tylko mit
Biorę rozbieg, zjeżdżam z gór, tak jak w Chamonix
I już nie liczę dni
Kpin, win - chcą, żebym grał w życiu w masce jak harlekin
A więc biada im, Ty bądź moją Harley Quinn
To jest o nas film, to jest o nas film

Nie czekam już, startuję z gór
Nie widzę dziś straconych dni
I choćbym spadł i został sam
To będę wciąż do przodu gnał
Nie liczę już straconych piór
Bo lecę w sen jak Ikar

Mówił mi: "nie leć za blisko do słońca
bo Twoja pycha będzie tu początkiem końca"
Szkoda tylko, że to Dedal spadł
Więc dlaczego wszyscy myślą, że to byłem ja
To wszystko miraż to na obrazie Bruegel'a
I "Nikt nie woła" jak Aleksandra Fogla
Mój dom w chmurach to dzisiaj jest Mount Blanc
A ja piszę to, siedząc sobie gdzieś nad Lac Leman
Jestem wiecznym tułaczem jak Odyseusz
Daj mi bit, dam Wam ogień jak Prometeusz
Mam tu własny Panteon jak Zeus
Rap to świątynia, której strzegę jak loci genius
Żeton, Ikar, po prostu Mateusz
Dziś rodzę się na nowo jak skarabeusz
I siedem lat szczęścia mi wróży Tarot
Tak się dzieje, gdy król pik spotyka damę Karo

Damę Karo
Damę Karo
Damę Karo



Credits
Writer(s): Mateusz Jaworski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link