Najprzytulniej

Najprzytulniej tam, gdzie już nie ma nas
Miejsca, które skrył pod skrzydłami czas
To co było trwa, nikt nam nie zabierze wspomnień
Tamto słońce ma o wiele większą moc
Nasz ulubiony brzeg, kolana zdarte wciąż
Rodzice krzyczą, "Dość"
Pora do domu, jest już chłodniej
Ognisko płoszy ciemność, cisza w sercach gra
Wpatrzeni tacy mali w ten ogromny świat

Wracamy z dalekiej drogi do swoich starych, przytulnych miejsc
Idealnych i niewzruszonych dni poukrywanych w pamięci mgle

Aa-aa...
Aa-aa...
Aa-aa...
Aa-aa...

A z czterech świata stron przywoziliśmy wiatr
Walizki pełne snów, od śniegu bielszy piach
I klika mądrych prawd i szczęścia nieuchwytny zapach
Lecz gdzie są tamte dni, kiedy mierzyliśmy mniej
Jak forteca był nasz dom, my się bawiliśmy w niej
Wojna dalej toczy się, lecz to już chyba nie zabawa
Pędzący pociąg nie usłyszy mego stop
Mała dziewczynka pełna gigantycznych trosk

Wracamy z dalekiej drogi do swoich starych, przytulnych miejsc
Idealnych i niewzruszonych dni poukrywanych w pamięci mgle

Aa-aa...
Aa-aa...
Aa-aa...
Aa-aa...

Takie chwile, kiedy zamykamy oczy i wracamy do tych dni jeszcze raz
Subtelny uśmiech i cichuteńki płacz
Najprzytulniej jest mi tam, gdzie nikt nie zdąży
Nie odnajdzie drogi nikt oprócz nas

Wracamy z dalekiej drogi do swoich starych, przytulnych miejsc
Idealnych i niewzruszonych dni poukrywanych w pamięci mgle

Aa-aa...
Aa-aa...
Aa-aa...
Aa-aa...



Credits
Writer(s): Marcin Pawel Piotrowski, Bartosz Wojciech Zielony, Sylwia Grzeszczak, Wienczyslaw Bloch
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link