Niebieskooka

Przyjdę do Ciebie, niebieskooka
Przyjdę do Ciebie, gdy będzie świt
Żeby się upić błękitem chabrów
Żeby zrozumieć błękitne sny

Bo moje oczy są granatowe
Bo w moich oczach jest jeszcze cień
Który mi kiedyś dziad mój zostawił
Gdy rozstrzelany był każdy dzień

Bo moje oczy są granatowe
Bo w moich oczach jest jeszcze cień
Który mi kiedyś dziad mój zostawił
Gdy rozstrzelany był każdy dzień

Przyjdę do Ciebie, niebieskooka
Przyjdę do Ciebie w rozkwicie dnia
Żeby popatrzeć w zwierciadło nieba
Żeby dosięgnąć błękitu dna

Bo moje oczy są granatowe
Bo w moich oczach jest ciemność drzew
Którą mi kiedyś dziad mój zostawił
Gdy musiał nosić w plecaku gniew

Bo moje oczy są granatowe
Bo w moich oczach jest ciemność drzew
Którą mi kiedyś dziad mój zostawił
Gdy musiał nosić w plecaku gniew

Przyjdę do Ciebie, niebieskooka
Przyjdę do Ciebie, w pogodny czas
Żeby zrozumieć, że tam, wysoko
Może być miliard zwyczajnych gwiazd

Bo moje oczy są granatowe
Bo w moich oczach granatów pęk
Które mi kiedyś dziad mój zostawił
Bym nigdy nie znał, co znaczy lęk

Bo moje oczy są granatowe
Bo w moich oczach granatów pęk
Które mi kiedyś dziad mój zostawił
Bym nigdy nie znał, co znaczy lęk



Credits
Writer(s): Roman Sadowski, Henryk Klejne
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link