Miasta I Ludzie

Tężeje w mroku śródmiejski mur
Nad głową powódź skłębionych chmur
Skończona podróż do kresu dnia
Zamiera miasta wieczorny psalm

Odejść – białą zamiecią świateł
Odejść – drogą wschodzących gwiazd
Odejść – spojrzeń najdalszych śladem
Odejść – odejść, gdzie porwie wiatr

Odejść – krzykiem szalonych myśli
Odejść – nagłą czerwienią wzgórz
Odejść – burzą wiosennych liści
Odejść – odejść, nie wrócić już

Asfaltem jezdni okryta noc
Kontury cieni zakreśla wzrok
Zamknięte okna, zamknięte drzwi
Nikt się nie śmieje, nie płacze nikt



Credits
Writer(s): Jan Mieczyslaw Kondratowicz, Jerzy Zbigniew Skrzypczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link