Ballada o Marii Magdalenie

Zdarzyła się zwyczajna miłość, (gdzie to było?)
Nie w Paryżu, Alabamie, San Francisco.
On kochał ją, ot - i wszystko.
Historia znana i stara tak, jak świat.

Mario, o Mario, o Mario Magdaleno,
Jesteś moim niebem, jesteś moją ziemią!
Mario, o Mario, ty zawsze bądź nadzieją,
Której tak na co dzień zawsze bardzo brak.

Zdarzyło się zwyczajne "żegnaj", (jak to było?)
Porzuciła, odjechała, cóż - tak wyszło.
On został sam, ot - i wszystko.
Historia znana i stara tak jak świat.

A potem był zwyczajny powrót, (gdzie to było)
Nie w Paryżu, Alabamie, San Francisco.
Znów kochał ją, ot - i wszystko.
Historia znana i stara tak jak świat.

Mario, o Mario, o Mario Magdaleno,
Jesteś moim niebem, jesteś moją ziemią!
Mario, o Mario, ty zawsze bądź nadzieją,
Której tak na co dzień zawsze bardzo brak.

Z historii tej pamiętaj, miła: (o, pamiętaj)
Za daleko nie odjeżdżaj, gdy go rzucisz,
Bo - zdarzy się - zechcesz wrócić,
A wtedy właśnie na bilet braknie ci.

Mario, o Mario, o Mario Magdaleno,
Jesteś moim niebem, jesteś moją ziemią!
Mario, o Mario, ty zawsze bądź nadzieją,
Której tak na co dzień zawsze bardzo brak.



Credits
Writer(s): Danny Novak, Nowak Maria Magdalena Mikulin
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link