Ostatnie Zaćmienie

Czekaj, nie czas, na swoją poczekaj kolej,
Zwolnij proszę, nie powiedziałem "przepraszam".

Za to przeklinam ciągle się,
Za to przeklinam ciągle się,
Za to przeklinam ciągle się,
Za to przeklinam się.

Tyle mogłeś mieć, spełnić gdzieś wyśniony sen,
W zimny dzień układam ci gorzki wers.
Nie umiałem być kimś, kto liczyłby twe dni,
Już za późno na ten gest, wybacz mi.

Spokój w tobie, a echo gra wciąż potwornie,
Zegar stoi, choć twoja gra wciąż muzyka.

Teraz przeklinam ciągle się,
Teraz przeklinam ciągle się,
Teraz przeklinam ciągle się,
Choć nawet na to za późno.

Tyle mogłeś mieć, spełnić gdzieś wyśniony sen,
W zimny dzień układam ci gorzki wers.
Nie umiałem być kimś, kto liczyłby twe dni,
Już za późno na ten gest, wybacz mi.

Tyle mogłeś mieć, spełnić gdzieś wyśniony sen,
W zimny dzień składam ci gorzki wers.
Nie umiałem być kimś, kto liczyłby twe dni,
Już za późno na ten gest, wybacz mi.

Tyle mogłeś mieć, spełnić gdzieś wyśniony sen,
W zimny dzień układam ci gorzki wers.
Nie umiałem być kimś, kto liczyłby twe dni,
Już za późno na ten gest, wybacz mi.



Credits
Writer(s): Marcin Szpak, Grzegorz Kowalczyk, Mariusz Janusz Wiazowski, Dorota Maria Turkiewicz-hanaj, Adrian Marian Plech
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link