Łap Oddech
Łap, łap oddech
Łap, łap oddech
Łap, łap oddech
Łap oddech, łap oddech!
Łap, łap oddech
Łap, łap oddech
Łap, łap oddech
Łap oddech, łap oddech!
To zwala z nóg, ten beat uderza cię siłą miliona kul
Wgniata w ziemię bass i brakuje tchu
A ty łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Bass unosi się w powietrzu
To nie jest wannabe, pozer ani lamus nie podskoczy mi
On gada, gada, gada a nie może nic
To jak na wodę pic, dłużej tak nie może być
Dlatego Luta po to Cheeba by cię podszkolić
Masz tu muzyki łyk, bo talentu trochę coś zabrakło ci
Ty jesteś od słuchania my to robimy
A gdy zacieszymy, nie masz wątpliwości kto jest najlepszy
Widzisz nas! (to my!) Ciągle ogień palimy!
Jest tu tak gorąco, kiedy EastWest zapodaje to
Nie spodziewałeś się tego ziom
Cheeba odpal no, swoją tajną broń!
To zwala z nóg, ten beat uderza cię siłą miliona kul
Wgniata w ziemię bass i brakuje tchu
A ty łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Bass unosi się w powietrzu
Yo, weź to, wypełniamy salę ziom jak kartki treścią
Nie ulegamy naciskom, nie robimy nic pod presją
Bierz to, chociaż zaraz stracisz dech
Badaj temat, pompuj miech, puszczam swe ADHD, ye
Eastwest dogania cię, gorąco robi się
Masę bassu pod nogami czujesz na imprezie
Brakuje ci tchu ja to wiem! Ja odbieram tlen!
Brakuje powietrza tam gdzie pali się
Łap tutaj ziomek ten oddech
Wyginaj się nie patrz co jest modne
Przez ten bass silny łopocą ci spodnie
East West Rockers prezentuje styl godnie
To zwala z nóg, ten beat uderza cię siłą miliona kul
Wgniata w ziemię bass i brakuje tchu
A ty łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Bass unosi się w powietrzu
Ej stop, zatrzymaj to brat, tak? ...
Raz dwa kiedy łapię za mikrofon świecę jak gwiazda
Kiedy stoję tu na scenie pragnie mnie każda
Brat ty wbijaj tu na bibę będzie niezła jazda
Przyjeżdżam do miasta, zupełnie jak Mazda
Zapierdalam po riddimie, a publika hasa
Ziomek wiesz co jest! To jest krytyczna masa
Poczuj ją jak wzrasta
Dla frajerów kula! A konfidentom basta, poczuj to
Kiedy muzyka uderza to znika ból
Kobiety kręcą biodrami, cały massive krzyczy pull, yo
Kiedy nawijam czuję się jak życia król
A Ty słuchaj mnie selecta mówię pull.
To zwala z nóg, ten beat uderza cię siłą miliona kul
Wgniata w ziemię bass i brakuje tchu
A ty łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Bass unosi się w powietrzu
Łap, łap oddech
Łap, łap oddech
Łap oddech, łap oddech!
Łap, łap oddech
Łap, łap oddech
Łap, łap oddech
Łap oddech, łap oddech!
To zwala z nóg, ten beat uderza cię siłą miliona kul
Wgniata w ziemię bass i brakuje tchu
A ty łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Bass unosi się w powietrzu
To nie jest wannabe, pozer ani lamus nie podskoczy mi
On gada, gada, gada a nie może nic
To jak na wodę pic, dłużej tak nie może być
Dlatego Luta po to Cheeba by cię podszkolić
Masz tu muzyki łyk, bo talentu trochę coś zabrakło ci
Ty jesteś od słuchania my to robimy
A gdy zacieszymy, nie masz wątpliwości kto jest najlepszy
Widzisz nas! (to my!) Ciągle ogień palimy!
Jest tu tak gorąco, kiedy EastWest zapodaje to
Nie spodziewałeś się tego ziom
Cheeba odpal no, swoją tajną broń!
To zwala z nóg, ten beat uderza cię siłą miliona kul
Wgniata w ziemię bass i brakuje tchu
A ty łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Bass unosi się w powietrzu
Yo, weź to, wypełniamy salę ziom jak kartki treścią
Nie ulegamy naciskom, nie robimy nic pod presją
Bierz to, chociaż zaraz stracisz dech
Badaj temat, pompuj miech, puszczam swe ADHD, ye
Eastwest dogania cię, gorąco robi się
Masę bassu pod nogami czujesz na imprezie
Brakuje ci tchu ja to wiem! Ja odbieram tlen!
Brakuje powietrza tam gdzie pali się
Łap tutaj ziomek ten oddech
Wyginaj się nie patrz co jest modne
Przez ten bass silny łopocą ci spodnie
East West Rockers prezentuje styl godnie
To zwala z nóg, ten beat uderza cię siłą miliona kul
Wgniata w ziemię bass i brakuje tchu
A ty łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Bass unosi się w powietrzu
Ej stop, zatrzymaj to brat, tak? ...
Raz dwa kiedy łapię za mikrofon świecę jak gwiazda
Kiedy stoję tu na scenie pragnie mnie każda
Brat ty wbijaj tu na bibę będzie niezła jazda
Przyjeżdżam do miasta, zupełnie jak Mazda
Zapierdalam po riddimie, a publika hasa
Ziomek wiesz co jest! To jest krytyczna masa
Poczuj ją jak wzrasta
Dla frajerów kula! A konfidentom basta, poczuj to
Kiedy muzyka uderza to znika ból
Kobiety kręcą biodrami, cały massive krzyczy pull, yo
Kiedy nawijam czuję się jak życia król
A Ty słuchaj mnie selecta mówię pull.
To zwala z nóg, ten beat uderza cię siłą miliona kul
Wgniata w ziemię bass i brakuje tchu
A ty łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Łap oddech, łap oddech! (Bzzz)
Bass unosi się w powietrzu
Credits
Writer(s): Kamil Raciborski, Grzegorz Walus, Lukasz Blazej Mroz, Adam Tersa, Jakub Krzysztof Lukaszewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.