Powrot sentymentalny panny S.
Gdy powróciła znów na scenę
Z początku nie chciał nikt w to wierzyć
Widownia była przecież pusta
Nie licząc stróży i żołnierzy
Ale rozniosło się po mieście
Że znowu jest, że zagra ponoć
Więc się zaczęli schodzić gapie
Choć bilet mógł kosztować słono
Przyszliśmy my - jej wielbiciele
Już przerzedzeni, postarzali
I po raz pierwszy znów po latach
Niektórzy z nas się spotykali
A ona była trochę inna
Choć przecież kostium był ten sam
I takim wzrokiem - jak my jej
Zaczęła się przyglądać nam
Dopiero kiedy się ruszyli
Ci z biletami darmowymi
Żeby znów ściągnąć ją ze sceny
I żeby poszła razem z nimi
Poderwaliśmy się w obronie
Choć nie mówiła ani słowa
I zażądaliśmy spektaklu
I grać zaczęła go od nowa
Nie było w nim już tej radości
I zaszły w nim widoczne zmiany
Pojęliśmy, że nowy dramat
Dopiero ma byc napisany
Ale i tak się stało jasne
Jak jej nam bardzo było brak
Gdy ją zagłuszać jęli wrzaskiem
Ci, którym było to nie w smak
Niespodziewanie nam pomogli
Jej nowi wielbiciele młodzi
Wielbiący ją, jak starą gwiazdę
Co zamiast spadać - nagle wschodzi
I na ramionach ją ponieśli
Z tą siłą, której nam nie stało
A ona miała twarz poważną
W której coś jakby odmłodniało
Wróciły pieśni - lecz bez złudzeń
I tylko trochę chyba żal nam
Że panna "S", choć znowu z nami
Już nie jest tak sentymentalna
Wróciły pieśni - lecz bez złudzeń
I chyba tylko trochę żal nam
Że panna "S", choć znowu z nami
Już nie jest tak sentymentalna
A może lepiej to i dla niej
I dla tych, których z sobą ma
Sentymentalnie stwierdza z dala
Pokorny sługa jej - J.K.
Z początku nie chciał nikt w to wierzyć
Widownia była przecież pusta
Nie licząc stróży i żołnierzy
Ale rozniosło się po mieście
Że znowu jest, że zagra ponoć
Więc się zaczęli schodzić gapie
Choć bilet mógł kosztować słono
Przyszliśmy my - jej wielbiciele
Już przerzedzeni, postarzali
I po raz pierwszy znów po latach
Niektórzy z nas się spotykali
A ona była trochę inna
Choć przecież kostium był ten sam
I takim wzrokiem - jak my jej
Zaczęła się przyglądać nam
Dopiero kiedy się ruszyli
Ci z biletami darmowymi
Żeby znów ściągnąć ją ze sceny
I żeby poszła razem z nimi
Poderwaliśmy się w obronie
Choć nie mówiła ani słowa
I zażądaliśmy spektaklu
I grać zaczęła go od nowa
Nie było w nim już tej radości
I zaszły w nim widoczne zmiany
Pojęliśmy, że nowy dramat
Dopiero ma byc napisany
Ale i tak się stało jasne
Jak jej nam bardzo było brak
Gdy ją zagłuszać jęli wrzaskiem
Ci, którym było to nie w smak
Niespodziewanie nam pomogli
Jej nowi wielbiciele młodzi
Wielbiący ją, jak starą gwiazdę
Co zamiast spadać - nagle wschodzi
I na ramionach ją ponieśli
Z tą siłą, której nam nie stało
A ona miała twarz poważną
W której coś jakby odmłodniało
Wróciły pieśni - lecz bez złudzeń
I tylko trochę chyba żal nam
Że panna "S", choć znowu z nami
Już nie jest tak sentymentalna
Wróciły pieśni - lecz bez złudzeń
I chyba tylko trochę żal nam
Że panna "S", choć znowu z nami
Już nie jest tak sentymentalna
A może lepiej to i dla niej
I dla tych, których z sobą ma
Sentymentalnie stwierdza z dala
Pokorny sługa jej - J.K.
Credits
Writer(s): Jacek Kaczmarski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.