Dzień jak ze snu - z filmu „Gorączka Lodu”

Dziś wielki bal, dziś królowa to ty
Nie będziesz mi już o bałwanku spiewać u drzwi
Wynagrodzić ci chcę, chwile smutne i złe
A więc zostaw to mnie, nie mów nie (Aciu)
Elzo to katar czy coś ja się znam
To nic takiego, właściwie
Od lat dręczy mnie, ale co mi tam
Po nitce do kłebka
Mam plan, a w nim jest niespodzianek chyba sto
Wszystko to dziś jak z płatka będzie nam szło
Półroku rzecz tę obmyślałam szczegółowo
Kazałam im nawet wziąc kąpiel i to z głową
Więc nikt już nie powstrzyma mnie,
A zresztą chetnych brak
Urządzę wszystko tak jak chcę
Masz dzisiaj mieć u swoich stóp cały świat
Dziś czeka cię ten cudowny dzień ze snu
Urządzę ci bal że hej sto par nie mniej będzie tu
Dla ciebie wszystko choćbym nawet padła bez tchu
Dziś czeka cię ten cudowny dzień ze snu (Aciu, Aciu)
Anna: Do trzech razy sztuka Elza: Oj tam (Aciu)
Dla ciebie mam coś czego nie ma nikt (Aciu)
Och, jesteś kochana lecz się lecz by katar znikł
Do domu wróć i pod pierzynę ciepłą wskocz
To wykluczone, bo na katar mam tę moc (Aciu)
Elzo do łóżka idź się kładź
O nie, impreza musi trwać
Ty jesteś chora i w tym stanie
Chora ścię som? To z flaseczki łyknij, wstrząśnięte, zmiesane
Elza: Nie, dziękuje Anna: A jak dają
Dziś czeka cię ten cudowny dzień ze snu
Czeka cię ten cudowny dzień
Życzymi ci szczęścia i spełnienia marzeń w tym dniu
Marzeń w tym dniu!
Kochamy Cię Anno
Masz dorzyć lat stu!
Dziś czeka cię ten cudowny dzień
Niezwykły to dzień świętujmy wtem
Dziś czeka cię ten cudowny dzień
Idziemy! Na górę, naprzód!
Elzo przestań! Co za dużo to nie zdrowo
Nie ma jak urodzinowa temperatura, znaczy gorączka
Nie wie nikt, coś mnie pcha
Joł! Joł! Joł! Joł!
W nosie mam katar i już, kiedy impreza tuż tuż
Anna: Elzo Elza: Co?
To nic. Trzeba się wzbić. Marzeń się chwyć
Złap za tę nić, za nią idź
Sto lat! Sto lat! Sto lat!
W zdrowiu, szczęściu i chorobie, niech żyje
Elzo jesteś chora, masz gorączkę, aż czała płoniesz
Przełóżmy to na inny dzień
Ty przecierz padasz z nóg
No już, masz katar, dobrze wiesz
Tak wiem, to przez ten chłód
Przepraszam cię Anno, chciałam żebyś wreszcie miała udane urodziny
I znowu nic nie wszyło, przezemnie
Nawet w ten sposób nie myśl, powinnaś się położyć
NIESPODZIANKA!
Anna: Jejku! Elza: Jejku.
Dziś czeka cię ten cudowny dzień ze snu
Dziś czeka cię ten słoneczny dzień bez deszczu czy chmur
Co za hałas, co za chaos
Weź nie marudź mnie tu
Urodziny dziś ma, księżniczka ma
A imię zaś ma, księżniczka ta
A! N! N! A!
Czeka cię ten cudowny dzień ze snu
Najlepszego!
Czeka cię ten szczęśliwy dzień prezentów ze snu
Dla ciebie bejbe!
Dla ciebie wszystko czego chcesz, nie tylko w tym dniu
Dzisiaj będzie ten cudowny dzień
Czeka cię ten cudowny dzień, Czeka cię ten cudowny dzień
Cudowny dzień
Ok. Do łużka, ale już!
Nie. Czekaj, czekaj.
Najpierw trzeba jeszcze urodzinowo zadąć w wielki baraniu róg
O nie, nie, nie, nie, nie (Aciu)
To najlepszy urodzinowy prezent
To znaczy?
Że mogę się tobą opiekować (Aciu)



Credits
Writer(s): Kristen Jane Anderson, Robert Lopez, Michal Wojnarowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link