Moogie - MTV Unplugged

O czwartej rano minus piec i pol zmarl szeptem Jan w poscieli spuchl
Potezne cialo od stop do glow wypelnial szczelnie opasly duch
Z trudem wiec przeciskal sie przez czarny tunel do boskich wrot
Tunel bowiem w rozmiarze L o X za maly dla Jana byl
Kaszel Piotra dozorcy raju z oddali gdzies dobiegal go
Trwalo nim strudzony Jan poczul nieba subtelna won
O szostej szesc czasu ziemskiego otyly astral utknal w tunelu
To tego dnia zaklinowal Jan, dupa dostep do nieba bram
Wiec nie mysl ze wiecznosc jest balem czy uczta
Pobytem w kurorcie, wesolym miasteczkiem
Bankietem z gwiazdami, tancami do rana
Herbatka u krola z szampanem, ciasteczkiem
Wiec nie mysl ze wiecznosc jest balem czy uczta
Pobytem w kurorcie, wesolym miasteczkiem
Bankietem z gwiazdami, tancami do rana
Wiecznosc to tunel konczacy sie dupa, dupa dupa, dupa dupa dupa, tytytyryryry



Credits
Writer(s): Katarzyna Nosowska, Pawel Krawczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link