Magnes

Dziś pierdolę wszystko i to nie jest prowo
Chcę tylko iść za rękę z tobą
Będziemy tutaj godnie żyć
Nie liczy się hajs, nie liczy się nic
Marionetkom mówię cześć
Wolę karmić tych, którym chce się jeść
I niech się niesie po mieście fama
Że jesteś ze mną, nie jesteś sama
Czarne chmury odganiam słowem
Nie chcę stawiać wódki pod stołem
Mogę wyjść na ulice zimną
I bić się o ciebie nawet z Kimbo
Mogę zrobić to teraz jak trzeba
Mogę pójść za tobą do nieba
I w drugą stronę do z piekła kata
Niech ugości nas tam sam szatan
Chcę tu z tobą godnie żyć
Nic dookoła – tylko ja i ty
Nie zabraknie nam już niczego
Trzymam cię ręką prawą i lewą
Tęsknię, gdy nie ma cię przy mnie
Jesteś żarem, bez niego stygnę
I choć bywają akcje perfidne
Nie zamienię ciebie na żadne inne
Jesteś wszystkim, reszta w tle
Biegnę za tobą po stłuczonym szkle
Przecinam skórę, ale nie dbam o to
Wykrwawiam się dla ciebie z ochotą
Wszystko po to by z tobą być
Ty moim, a ja twoim cieniem i
Dla tych chwil chce mi się żyć
Coś ciągnie mnie jak magnes do ciebie

Chce tu tylko z tobą godnie żyć
Bo na oczy widzę tylko ciebie
A cała reszta to dla mnie nic
Magnes zbliża nas do siebie
Zbliża nas do siebie
Magnes, magnes, magnes zbliża nas do siebie
Chce tu tylko z tobą godnie żyć
Bo na oczy widzę tylko ciebie
A cała reszta to dla mnie nic
Magnes zbliża nas do siebie
Zbliża nas do siebie
Magnes, magnes, magnes zbliża nas do siebie

Wolę w biedzie trzymać cię za palec
Niż być bogaty i być sam jak on
To nie jest tani sitcom skarbie
Wkręcam się w ciebie jak w "Grę o tron"
Cały czas myślę, cały czas marzę
W ludzkich twarzach widzę twoje twarze
Jesteś moim wirem wydarzeń
Poruszasz się po nim jak najlepsze flow
Poza tobą nic, nie mogę jeść, nie mogę pić
Mogę patrzeć tylko jak obok śpisz
I wtedy odlatuje, i nie czuję już nic
Chcę tu z tobą być
Bo na oczy widzę tylko ciebie
Cała reszta to dla mnie nic
I tak już jest, jestem pewien!

Wylewam alkohol – nie ufam mu
Nie ufam prochom, chcę się naćpać kochanie tobą
I chodzić naćpany doba za dobą
Wyczuwam twój zapach chyba na jakieś milion mil i
Mam wyjebane czy ktoś w to wierzy
Choćby to był kit to i tak jest git
Kiedy piję jak bydle i nie może powstrzymać tego nikt
I byłbym w orgii takiej jak w "Pachnidle"
To i tak nie zastąpi to ciebie mi
To nie jest normalne, dostaję szału i mam tą fobię
Magnes zbliża mnie do ciebie
Magnes ciągnie ciebie do mnie

Chce tu tylko z tobą godnie żyć
Bo na oczy widzę tylko ciebie
A cała reszta to dla mnie nic
Magnes zbliża nas do siebie
Zbliża nas do siebie
Magnes, magnes, magnes zbliża nas do siebie
Chce tu tylko z tobą godnie żyć
Bo na oczy widzę tylko ciebie
A cała reszta to dla mnie nic
Magnes zbliża nas do siebie
Zbliża nas do siebie
Magnes, magnes, magnes zbliża nas do siebie

Od tego tu wchodzi bit
Właśnie tak, okey
Nie ma przesterów na wokalu?
Tam jak nagrywam, wgrywam to, wgrywając?
Dziś pierdolę wszy... co? Nie ma, tak?
To dawaj jeszcze raz

Chce tu tylko z tobą godnie żyć
Bo na oczy widzę tylko ciebie
A cała reszta to dla mnie nic
Magnes zbliża nas do siebie
Zbliża nas do siebie
Magnes, magnes, magnes zbliża nas do siebie
Chce tu tylko z tobą godnie żyć
Bo na oczy widzę tylko ciebie
A cała reszta to dla mnie nic
Magnes zbliża nas do siebie
Zbliża nas do siebie
Magnes, magnes, magnes zbliża nas do siebie



Credits
Writer(s): Tomas Wit Borycki, Robert Maczynski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link