Czasem Pada Snieg W Styczniu (Zakazane Warzywo)

"Możesz być" zmieni się w "jesteś" i dostaniesz zaproszenie na rausz
Tak niebezpieczne serce jak wysypisko atomowe masz
Nie z jej nóg, więc z rąk twoich układa się w linii prostej znak
Ty żądzą przygód płoniesz, ona płonie ze wstydu, masz 14 lat

Czasem pada śnieg w styczniu, a w lipcu świeci słońce
Wygląda to źle, smoking nosi dżentelmen, a dama gorset
Podobno każdy wie - ty nie wiesz jak i czekasz gniewnie
Mniemasz że możesz mniej,
lecz wiele euforii kiedyś rozmnożysz z jednej
Tylko czemu kiedyś, gdy teraz ci to potrzebne?

Bądź moim uczniem, jeśli chcesz ponad tłum wystawać sam
Mogę tak czuć się - już powiedziano mi "łazarzu wstań"
Pryncypia wysokie, instynkt niski pogryzły jak wesz
Ona mruga figlarnie okiem, ja mam 40 lat i wszystko gdzieś

Bo jeśli pada śnieg, to w styczniu, a w lipcu świeci słońce
Infiltruję jak szpieg, jestem produktem kompletnym o znacznej długości
Przeważnie wiem, przeważnie śrubuję średnie
Poruszam pewniej się - wiele lat po tym gdy było mi to potrzebne
Zbyt wiele lat po tym gdy było mi to potrzebne
O wiele później niż było mi to potrzebne
Mam to - wiele lat później niż jest to potrzebne
Potrzebne.



Credits
Writer(s): Remigiusz Zawadzki, Michal Szturomski, Artur Chaber, Stefan Glowacki, Slawomir Ptaszynski Rafal, Gabriel Hoffmann Michal
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link