Niedopowiedzenia (feat. Pezet)
Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie
Jakoś ukradkiem i nieznacznie, nic nie znaczysz dla mnie
Jeszcze, choć mieszkamy w jednym mieście to
Wcale się nie znamy, przedstawiają nas znajomi wreszcie
Rzucasz krótki uśmiech, ja - piję wódki łyk i
Przez chwilę, zanim usnę myślę, "Z kimś już mógłbym być" i
Chwilę później wpadasz na mnie w przedpokoju
Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i
Nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje
Mówimy, "Chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję" i
Chyba śnię gdy zanim wyjdziesz, rzucasz mi "dobranoc" i
Widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił i
Tak zanim się poznamy domyślamy się, co
To drugie ma na myśli przez ten pierwszy miesiąc i
Z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów
Rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł
Czas nieubłaganie mija, znasz mnie kilka lat już
Tłumaczymy sobie, że dziś wszyscy żyją tak tu
Myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem
Mijam Cię zazwyczaj w drzwiach, chyba patrzysz prosto w ziemię
Chowasz głowę w piach, to strach przed porzuceniem
Mówisz coś, że to nie tak, że Tobie brak jest czegoś, czego nie wiem
Rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie
Wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie
Wracasz z pracy późno, ja znów muszę wyjść i
Rzucasz luźno "no to trudno", co to znaczy to wiesz tylko Ty i
Przykro mi, że znów się mijam z Tobą, dziś Ty wyszłaś
Przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać
Ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj
Boję się zapytać, co to znaczy, gdy oddychasz i
Odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo
Co nas przyciągało i to było za mało
Jakoś ukradkiem i nieznacznie, nic nie znaczysz dla mnie
Jeszcze, choć mieszkamy w jednym mieście to
Wcale się nie znamy, przedstawiają nas znajomi wreszcie
Rzucasz krótki uśmiech, ja - piję wódki łyk i
Przez chwilę, zanim usnę myślę, "Z kimś już mógłbym być" i
Chwilę później wpadasz na mnie w przedpokoju
Twoje oczy trochę smutne chyba patrzą prosto w moje i
Nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje
Mówimy, "Chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję" i
Chyba śnię gdy zanim wyjdziesz, rzucasz mi "dobranoc" i
Widzę w Twojej twarzy, ktoś Cię wcześniej mocno zranił i
Tak zanim się poznamy domyślamy się, co
To drugie ma na myśli przez ten pierwszy miesiąc i
Z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów
Rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł
Czas nieubłaganie mija, znasz mnie kilka lat już
Tłumaczymy sobie, że dziś wszyscy żyją tak tu
Myląc brak słów z całkowitym zrozumieniem
Mijam Cię zazwyczaj w drzwiach, chyba patrzysz prosto w ziemię
Chowasz głowę w piach, to strach przed porzuceniem
Mówisz coś, że to nie tak, że Tobie brak jest czegoś, czego nie wiem
Rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie
Wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie
Wracasz z pracy późno, ja znów muszę wyjść i
Rzucasz luźno "no to trudno", co to znaczy to wiesz tylko Ty i
Przykro mi, że znów się mijam z Tobą, dziś Ty wyszłaś
Przypominam sobie, jak lubiłem się Ciebie domyślać
Ta iskra chyba znikła, magia prysła dzisiaj
Boję się zapytać, co to znaczy, gdy oddychasz i
Odpycha nas w nas nawzajem dziś to samo
Co nas przyciągało i to było za mało
Credits
Writer(s): Aleksander Kowalski, Piotr Lewandowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.