Bananowy Song

Kiedy budzę się po prostu dziarski chwat
A za oknem znów po prostu smutny świat
Zazwyczaj wtedy w myślach się wybieram
Na piękną wyspę, istną dzicz
Dech zapiera, taka piękna jest, po prostu
Rzekłbyś kicz
O no, no po prostu rzekłbyś kicz

Hamak zwalnia mi leniwy myśli tok
Gdzieś na niebie grzmi, leniwie wznoszę wzrok
Ptakowi z blachy gdzieś tam w brzuchu burczy
Po prostu połknął ludzi tłum
A tu słyszę ten beztroski śpiew i morza cichy szum
I morza cichy szum (je, je, je, je, je, je...)

Bananowy jest po prostu żywot mój
Krąży wokół mnie piękności śniadych rój
Rzęsami w rytm muzyki mnie wachlują
I zataczają w transie krąg
Tak je ujął ten banalny wręcz, mój bananowy song
Mój bananowy song (je, je, je, je, je, je...)

Kiedy budzę się po prostu dziarski chwat
A za oknem znów po prostu smutny świat
Kiedy budzę się po prostu dziarski chwat
A za oknem znów po prostu smutny świat
Po prostu smutny



Credits
Writer(s): Ryszard Rynkowski, Tomasz Rayer
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link