Czemu nie tańczę na ulicach

Pytasz mnie, skąd wokól smutku cień
Czemu nie tańczę na ulicach
Gdy gdzie indziej tak sie dzieje

Nie ma z kim
Na skwerach nie gra nikt
Zmęczone nogi chcą poczuć dom
Ciepło znaleźć w nim

Cichnie płomień, słabnie płomień
Nie umie cieszyć się znużony tłum
Cichnie płomień, słabnie płomień
Ironia lubi nas i ciągnie w dół

Pytasz mnie, skąd wokół smutku cień
Czemu nie tańczę na ulicach
Gdy gdzie indziej tak się dzieje
Nie ma z kim wygrani liczą dni
Byliśmy pierwsi
Lecz ciężko jest dzisiaj tryumf znieść

Cichnie płomień, słabnie płomień
Nie umie cieszyć się znużony tłum
Cichnie płomień, słabnie płomień
Ironia lubi nas i ciągnie w dół

Cichnie płomień, słabnie płomień
Nie umie cieszyć się znużony tłum
Cichnie płomień, słabnie płomień
Nie pozwól umrzeć mu w powodzi słów



Credits
Writer(s): Jacek Antoni Cygan, Ryszard Rynkowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link