Zycie

Ouo, yee
Ouo, ooo

Jeszcze jedna chwila
Jeszcze jeden w głowie krzyk
Jeszcze jedno słowo
Chyba jestem sobą

Jeszcze głębszy oddech
Jeszcze głębsza wiara
Ktoś mi mówi zwolni
Życie nie pozwala

Dziś w mojej głowie będę całkiem sam
Nie będę mówił, że tak siebie znam
I zawsze wiem co robię
Chyba najwyższy czas pomyśleć o sobie

Nie chce już ogrodów miłości
Samochodów, które jeżdżą z zazdrości
Nie chcę deszczu, co nie pada na głowę
Chcę poczuć smak tego, co mi powiesz

Jeszcze większa wiara
Potem marna chwila
W milionowej scenie
Znów się broń zacina

Jeszcze lepszy wynik
Jestem już bogaty
Na łańcuchu życia
Spłacam swoje raty

Dziś w mojej głowie będę całkiem sam
Nie będę mówił, że tak siebie znam
I zawsze wiem co robię
Chyba najwyższy czas pomyśleć o sobie

Nie chce już ogrodów miłości
Samochodów, które jeżdżą z zazdrości
Nie chcę deszczu, co nie pada na głowę
Chcę poczuć smak tego, co mi powiesz

Nie chcę czarno-białej willi z basenem
Chcę poczuć smak równowagi z cieniem
Chcę uśmiechać się w chwilach słabości
Bez zazdrości, w bezradności

Chce poczuć smak siebie na nowo
Chcę poczuć smak oranżady z wodą
Chcę siebie słyszeć, no zawsze gdy mówię
No słuchaj mnie życie, no słuchaj, co mówię



Credits
Writer(s): Marcin Kindla, Piotr Jan Kupicha
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link