Legal

Bedoka, ej, to dla palantów piosenka

Siemano, mówi debiutant, to moja druga płyta
What the fuck?! To geniusz, albo fart, Ty o to mnie nie pytaj
Miałem w pytę flow na bitach, już od pradziadka plemnika
A Ty łykasz to jak w pipę dziatwa hiva
Drgam jak fliper, jak słyszę te kłamstwa lite, nastaw kite hustla
Tu masz dwunastą płytę - pytanie gdzie dychę zastać?
Wpisz te hasła sam na googlownicę - może dyskografia?
S do s i solo typie, mam tam wbite sporo nagrań
I poza kontrolą jestem, a te leszcze dreszcze mają
Że sami nie mogą, wieszczę - jeszcze się posrają
Bo mam takie dojebanie z nają, że sam nie ogarniam
Oni mamom to przyznają, jak ich wołają na kwadrat
Mam traktat u Diabła, wiara teraz mnie ogarnia, ładnie
Ciekawe co zgarnie wariat, kiedy mnie dopadnie
A tym daunom z kablem w gardle, jeszcze download na dokładkę
Bo nie jestem tu przez fart, głąb i kurwa nie przypadkiem

O co teraz biega, że mam ten lelelelelegal
Sześć lat podziemia i z niczym nie zalelelegam
O co teraz biega, że mam ten lelelelelegal
Sześć lat podziemia, chyba z niczym nie zalegam
O co teraz biega, że mam ten lelelelelegal
Sześć lat podziemia i z niczym nie zalelelegam
O co teraz biega, że mam ten lelelelelegal
Sześć lat podziemia, chyba z niczym nie zalegam

Nie trafiłem tutaj przez koneksje, wbiłem z buta w resztę tekstem
Weź ten respekt, tu daj ekspert i te kwestie skumaj wreszcie
Wdech, masz pojęcie liczę do trzech - a może do pięciu
Menciu, to pech, że nie wiesz jak będzie
Bo pędzi tu geniusz i będzie jebnięcie, najlepiej to weź
Siedem cystern tabletek, z dopingiem
Na w pizdę czystą fetę i popij to
Z tym, że łyżką lepiej, po coli Cię nic to nie poklepie
I policz złożonych miliony do woli
Pierdoli mnie bolid minionych teorii - albo nie
Chcę jechać wolniej jak oni, bo potem mnie gnoje nie mogą dogonić
Myślisz, że to lotto i wygrałem szóstkę w totka
Ale lata latam pod to, bo nie chciałem dłużej w to grać
Teraz zamiast skreślać numer, w klubie skreślam ci autograf
A ty po jednym albumie, w sumie może odpal polsat
Bo to praca od początku do końca, w porządku opcja?
Może obczaj to po prostu, włącz sam, zamiast się wymądrzać
Dla nich pierwsza miłość, to mój pierwszy sound na wieloślad
Ale błąd - zanim to było, to byłem
Po pięciu rozwodach i pięciu trójkątach ziom!

O co teraz biega, że mam ten lelelelelegal
Sześć lat podziemia i z niczym nie zalelelegam
O co teraz biega, że mam ten lelelelelegal
Sześć lat podziemia, chyba z niczym nie zalegam
O co teraz biega, że mam ten lelelelelegal
Sześć lat podziemia i z niczym nie zalelelegam
O co teraz biega, że mam ten lelelelelegal
Sześć lat podziemia, chyba z niczym nie zalegam



Credits
Writer(s): Dawid Kałuża, Mateusz Daniecki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link