Boję Się O Nas

Znów ptaki, te niewielkie, przybyłe przedwcześnie w pośpiechu wiją gniazdo w rynnie

Znów łaszą się do siebie kocięta bezdomne, znaczone przykrym parchem, głodne

Księżyc rośnie, boję się, boję się, boję się o nas
Ciężar wiosny, boję się, boję się, boję się o nas
Triumf młodości, boję się, boję się, boję się o nas
Wrzask o brzasku, boję się, boję się, boję się... oh

Znów szelest ortalionu biegacza, co rankiem próbuje się przecisnąć przez mgłę

Wybudza mnie perfidnie, wrywa z tej nocy, nieczułych objęć na powierzchnię

Znów wchodzisz we mnie drgawką, a serce więzione w przyciasnej klatce żeber, martwieje

Znów ostrzem twardej mowy ćwiartuję bezmyślnie, w afekcie Twą wrażliwość, boleśnie

Księżyc rośnie, boję się, boję się, boję się o nas
Ciężar wiosny, boję się, boję się, boję się o nas
Triumf młodości, boję się, boję się, boję się o nas
Wrzask o brzasku, boję się, boję się, boję się... oh

Księżyc rośnie, boję się, boję się, boję się o nas
Ciężar wiosny, boję się, boję się, boję się o nas
Triumf młodości, boję się, boję się, boję się o nas
Wrzask o brzasku, boję się, boję się, boję się... oh

Gdy sparszywieję znów, zamknij się w sobie, zaciągnij rolety powiek
Gdy sparszywieję znów, chwyć się cieniutkiej niteczki pewności, że minie, to minie



Credits
Writer(s): Katarzyna Nosowska, Pawel Krawczyk
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link