Jednym Tchem

Nawet gdy czas nasze ślady zniósł
Z ławki, co była jak schron
W parku gdzie tor miasto tnie na pół
Siedzimy tam dalej, wciąż

Bo nie ma dna
Kiedy pije się
Wino i krew jednym tchem
Co to jest żal
Kiedy nie pytam Cię
Czy to ostatni był dzień
Przecież nie

Zgoda, że jest zapisany los
Biegnie ten tor w każdym z nas
I niechby znów doniósł na nas ktoś
Chodźmy zobaczyć ten park

Bo nie ma dna
Kiedy pije się
Wino i krew jednym tchem
Co to jest żal
Kiedy nie pytam Cię
Czy to ostatni nasz dzień
Przecież nie

Bo nie ma dna
Kiedy pije się
Wino i krew jednym tchem
Co to jest żal
Kiedy nie pytam Ciebie, nie
Czy to ostatni nasz dzień

Tam nie ma dna
Kiedy pije się
Wino i krew jednym tchem
Co to jest żal
Kiedy nie pytam Cię, je-e
Czy to ostani nasz dzień



Credits
Writer(s): Tomasz Banas
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link