Jedna cisza
Jedna cisza na sto słów!
Zamykam oczy znów i na raz skoczę w dół
Nie widzę dróg, nie słyszę słów
I tak nie wrócę tu
Naiwnie ślepo wierzę, że ciągle coś mnie strzeże
Przykładam znów palec do ust
Jedna cisza na sto słów!
Dostrzegłam tęczę w mydlanej bańce
Lecz nie mogłam złapać jej
Ze wskazówkami w zegarku tańczę
Już nie potrafię zatrzymać się
Nie chcę łapać rąk, które podają mi
Nowy horyzont sama odkryć chcę
Nie chcę mówić słów, które dyktują mi
Gubię się by móc odnaleźć sens
Zamykam oczy znów i na raz skoczę w dół
Nie widzę dróg, nie słyszę słów
I tak nie wrócę tu
Naiwnie ślepo wierzę, że ciągle coś mnie strzeże
Przykładam znów palec do ust
Jedna cisza na sto słów!
Jedna cisza na sto słów!
Swoim krzykiem przebijam ciszę
Nawet jeśli nie słyszy nikt
Wstrzymuje oddech i w myślach liczę
Płynie czas, nie chcę w miejscu tkwić
Nie chcę łapać rąk, które podają mi
Nowy horyzont sama odkryć chcę
Nie chcę mówić słów, które dyktują mi
Gubię się by móc odnaleźć sens
Zamykam oczy znów i na raz skoczę w dół
Nie widzę dróg, nie słyszę słów
I tak nie wrócę tu
Naiwnie ślepo wierzę, że ciągle coś mnie strzeże
Przykładam znów palec do ust
Jedna cisza na sto słów!
Zamykam oczy znów i na raz skoczę w dół
Nie widzę dróg, nie słyszę słów
I tak nie wrócę tu
Naiwnie ślepo wierzę, że ciągle coś mnie strzeże
Przykładam znów palec do ust
Jedna cisza na sto słów!
Jedna cisza na sto słów!
Zamykam oczy znów i na raz skoczę w dół
Nie widzę dróg, nie słyszę słów
I tak nie wrócę tu
Naiwnie ślepo wierzę, że ciągle coś mnie strzeże
Przykładam znów palec do ust
Jedna cisza na sto słów!
Dostrzegłam tęczę w mydlanej bańce
Lecz nie mogłam złapać jej
Ze wskazówkami w zegarku tańczę
Już nie potrafię zatrzymać się
Nie chcę łapać rąk, które podają mi
Nowy horyzont sama odkryć chcę
Nie chcę mówić słów, które dyktują mi
Gubię się by móc odnaleźć sens
Zamykam oczy znów i na raz skoczę w dół
Nie widzę dróg, nie słyszę słów
I tak nie wrócę tu
Naiwnie ślepo wierzę, że ciągle coś mnie strzeże
Przykładam znów palec do ust
Jedna cisza na sto słów!
Jedna cisza na sto słów!
Swoim krzykiem przebijam ciszę
Nawet jeśli nie słyszy nikt
Wstrzymuje oddech i w myślach liczę
Płynie czas, nie chcę w miejscu tkwić
Nie chcę łapać rąk, które podają mi
Nowy horyzont sama odkryć chcę
Nie chcę mówić słów, które dyktują mi
Gubię się by móc odnaleźć sens
Zamykam oczy znów i na raz skoczę w dół
Nie widzę dróg, nie słyszę słów
I tak nie wrócę tu
Naiwnie ślepo wierzę, że ciągle coś mnie strzeże
Przykładam znów palec do ust
Jedna cisza na sto słów!
Zamykam oczy znów i na raz skoczę w dół
Nie widzę dróg, nie słyszę słów
I tak nie wrócę tu
Naiwnie ślepo wierzę, że ciągle coś mnie strzeże
Przykładam znów palec do ust
Jedna cisza na sto słów!
Jedna cisza na sto słów!
Credits
Writer(s): Pawel Antoni Mildner, Honorata Skarbek
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2025 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.