Tarantela
Wszystko już było, co będzie też było
Ma czkawkę epoki tej duch
Wszystko się kręci do koła, aż miło
Rytm, ruch, znowu rytm i znów ruch
Wszystko to było, bo wszystko to taniec
Codzienny, niezmienny nasz pląs
Gesty, spojrzenia te same, te same
I tak od narodzin po zgon
Słowa powszednie wirują bezwiednie
Co raz to się cisną do ust
Myśli spóźnione i niewydarzone
Natrętnie wwiercają się w mózg
Czyny niechciane i nieprzemyślane
Od nowa się garną do rąk
Wszystko to kręci się, kręci wraz z nami
W obłędny porywa nas krąg
Wszystko to było, bo wszystko to taniec
Niezmienny codzienny nasz pląs
Gesty spojrzenia te same, te same
I tak od narodzin po zgon
Wszystko to było, co było to będzie
I pora pogodzić się z tym
Świat nasz w pijanym zatacza się pędzie
My za nim, my za nim jak w dym
Dalej więc za nim, więc ruszaj, więc śmiało!
W ten taniec, w ten galop, w ten cwał
Zatrać w tym rytmie swą duszę, a ciało
Do innych niech lepi się ciał
Wszelką nadzieję i miłość i wiarę
Zbierz w sobie i odsuń na bok
One w tym tańcu ci będą ciężarem
I mogą spowolnić twój krok
Wszystko to było, co będzie, też było
Ma czkawkę epoki tej duch
Wszystko się kręci dokoła, aż miło
Rytm, ruch, znowu rytm i znów ruch
Wszystko to było, co było, to będzie
I pora pogodzić się z tym
Świat nasz w pijanym zatacza się pędzie
My za nim, my za nim jak w dym
Wszystko już było, czas kołem się toczy
Więc w miejscu nie wolno ci stać
Naprzód więc! tańczyć! nie patrzeć na boki!
I kręcić się! pędzić! i gnać!
Dalej! wesoło! zakręćmy się w koło!
Wirujmy w rytmicznym półśnie
Choć wciąż za nami się snują stadami
Obrazy ponure i mdłe
Wszystko to było, bo wszystko to taniec
Niezmienny, codzienny nasz pląs
Gesty, spojrzenia te same, te same
I tak od narodzin po zgon
Słowa powszednie wirują bezwiednie
Co raz to się cisną do ust
Myśli spóźnione i niewydarzone
Natrętnie wwiercają się w mózg
Czyny niechciane i nieprzemyślane
Od nowa się garną do rąk
Wszystko to kręci się, kręci wraz z nami
W obłędny porywa nas krąg
Taniec nam daje kruszynę ułudy
I życia podbija nam puls
Może się uda w tym tempie zagubić
Ten strach, naszą rozpacz i ból
Ma czkawkę epoki tej duch
Wszystko się kręci do koła, aż miło
Rytm, ruch, znowu rytm i znów ruch
Wszystko to było, bo wszystko to taniec
Codzienny, niezmienny nasz pląs
Gesty, spojrzenia te same, te same
I tak od narodzin po zgon
Słowa powszednie wirują bezwiednie
Co raz to się cisną do ust
Myśli spóźnione i niewydarzone
Natrętnie wwiercają się w mózg
Czyny niechciane i nieprzemyślane
Od nowa się garną do rąk
Wszystko to kręci się, kręci wraz z nami
W obłędny porywa nas krąg
Wszystko to było, bo wszystko to taniec
Niezmienny codzienny nasz pląs
Gesty spojrzenia te same, te same
I tak od narodzin po zgon
Wszystko to było, co było to będzie
I pora pogodzić się z tym
Świat nasz w pijanym zatacza się pędzie
My za nim, my za nim jak w dym
Dalej więc za nim, więc ruszaj, więc śmiało!
W ten taniec, w ten galop, w ten cwał
Zatrać w tym rytmie swą duszę, a ciało
Do innych niech lepi się ciał
Wszelką nadzieję i miłość i wiarę
Zbierz w sobie i odsuń na bok
One w tym tańcu ci będą ciężarem
I mogą spowolnić twój krok
Wszystko to było, co będzie, też było
Ma czkawkę epoki tej duch
Wszystko się kręci dokoła, aż miło
Rytm, ruch, znowu rytm i znów ruch
Wszystko to było, co było, to będzie
I pora pogodzić się z tym
Świat nasz w pijanym zatacza się pędzie
My za nim, my za nim jak w dym
Wszystko już było, czas kołem się toczy
Więc w miejscu nie wolno ci stać
Naprzód więc! tańczyć! nie patrzeć na boki!
I kręcić się! pędzić! i gnać!
Dalej! wesoło! zakręćmy się w koło!
Wirujmy w rytmicznym półśnie
Choć wciąż za nami się snują stadami
Obrazy ponure i mdłe
Wszystko to było, bo wszystko to taniec
Niezmienny, codzienny nasz pląs
Gesty, spojrzenia te same, te same
I tak od narodzin po zgon
Słowa powszednie wirują bezwiednie
Co raz to się cisną do ust
Myśli spóźnione i niewydarzone
Natrętnie wwiercają się w mózg
Czyny niechciane i nieprzemyślane
Od nowa się garną do rąk
Wszystko to kręci się, kręci wraz z nami
W obłędny porywa nas krąg
Taniec nam daje kruszynę ułudy
I życia podbija nam puls
Może się uda w tym tempie zagubić
Ten strach, naszą rozpacz i ból
Credits
Writer(s): Andrzej Ozga, Jerzy Krzysztof Satanowski
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.