Dzieci Naszych Starych feat. Kuba Knap

Czasem tacy inni
Czasem tacy sami
Czasem tacy bliscy
Czasem się nie znamy
Czasem fataliści
Czasem mamy plany
Czasem tacy wszyscy
Czasem tacy sami

Urodzone w miejskich szpitalach, gdzieś na przestrzeni dekad trzech
Weszły lub zaraz wejdą w życie, w które wreszcie trzeba wejść
Ten etap jest jak ahhh wiec na dłoniach są obszyte w blizny
To lepsze niż amputacja kończyn, sztormy czy mielizny
Chcą podobizny rodzicieli, bo tak jest łatwiej
Albo być tym jabłkiem, co jednak tu nieco dalej spadnie
Każdy ma szansę – słyszałem
Każdy zajdzie najdalej
A w japę strzały studzą
Ich zapał
Coś jak ice bucket challange
Po własne klucze za gniazdem
Jak tamte dzikie gęsi lecą
Kluczą za kredytem choćby jakieś miłe m3
Nie chcą Stonsów i Elvisa
Chcą miłości szybkiej
Satysfakcja w końcu znika
I nowym singlem "Love me tinder"
A chcą być inne czasem
Kiedy budzi kac
Myślą o błędach co będą popełniać drugi raz
Tyle przeszły
Ciągle młode gapią się na fajerwerki
Obiecują sobie, że właśnie nadchodzi znacznie lepszy

Czasem tacy inni
Czasem tacy sami
Czasem tacy bliscy
Czasem się nie znamy
Czasem fataliści
Czasem mamy plany
Czasem tacy wszyscy
Czasem tacy sami

Dzieci naszych starych
Choć ich nie znamy wcale
A mieszkamy pod jednym dachem
Skazani przez siebie na balet
I żale za balet
Szacher macher beszamel
W Sheratonie by zwrócić uwagę
Ale ból gdzieś w środku nas uciska dalej
Wzrok z sufitu na ścianę
I ze ściany w sufit
W weekendy urywane
A w tygodniu śpij, biegaj, jedz, sraj i pracuj
Kurwa na zmianę
Takie buty jak widziałeś w reklamie
I fryzura co ją miał Johnny na Instagramie
Sam se zdajesz sprawę, że twoja tracklista kłamie
A starzy zamiast obecności dają kasę na tablet
Potem takie akcje: jechałem za gwizdek w lodówie
Skuty z dzieciakiem co najebany rozjechał dwie niunie
Życie to nie GTA, joł, weź nie zwariuj
Czasy nie te, ale skąd to starzy wiedzieć mają

Czasem tacy inni
Czasem tacy sami
Czasem tacy bliscy
Czasem się nie znamy
Czasem fataliści
Czasem mamy plany
Czasem tacy wszyscy
Czasem tacy sami



Credits
Writer(s): Jakub Franciszek Knap, Michal Kozuchowski, Adam Chrabin
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link