Opowieść o Ginie I

Może jutro lub w sobotę
Kiedy tylko ustanie wiatr
A może jutro lub w sobotę
Wyruszę w daleki świat

Za siódmą górą, za siódmą rzeką
Dokonam czynów, o których echo
Opowie

Może jutro lub w sobotę
Kiedy tylko stopnieje śnieg
A może jutro lub w sobotę
Pobiję wszystkich na łeb

I tak sącząc ten gin bez toniku
Gwarzymy, skacząc po dziurach w chodniku
Że jutro



Credits
Writer(s): Wojciech Antoni Waglewski
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link