W przód i tył

Życie ma tysiąc barw
Chyba każdy to wie
Jeśli jesteś ich wart
Jest to ponura czerń
Bo choć wciąż zmienia się
Zestaw trendów i mód
Jedna rzecz stała jest
Zemsta słodka jak miód

Mówiłeś daj mi dłoń i ze mną pójdź
Mówiłeś zawsze ty, na zawsze już
A potem świat uciekł spod nóg
Dziś nadszedł czas wreszcie nasz wyrównać dług

W przód, czasem w bok, czasem w dół
Czasem w tył jak duch
W noc i dzień śledzić chcę twój najmniejszy ruch
Zamknij drzwi, nigdzie mi nie uciekniesz bo
Pęka lód u twych stóp, a pod lodem dno

Język zna tysiąc słów
Tysiąc zdradliwych dróg
Sprawię byś zamilkł znów
Zamilkł całkiem jak grób

Mówiłeś daj mi dłoń i ze mną pójdź
Mówiłeś zawsze ty na zawsze już
A potem świat uciekł spod nóg
Dziś nadszedł czas wreszcie nasz wyrównać dług

W przód, czasem w bok, czasem w dół
Czasem w tył jak duch
W noc i dzień śledzić chcę twój najmniejszy ruch
Zamknij drzwi, nigdzie mi nie uciekniesz bo
Pęka lód u twych stóp, a pod lodem dno

W przód i w bok, czasem w dół
Czasem w tył jak duch
W noc i dzień śledzić chcę twój najmniejszy ruch
Zamknij drzwi nigdzie mi nie uciekniesz bo
Pęka lód u twych stóp, a pod lodem dno

(W przód i w bok)
(W dzień i w noc)
(Pęka lód)
(Pod lodem dno)



Credits
Writer(s): Bogdan Kondracki, Jakub Wandachowicz, Anna Dabrowska
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link