Jacky
A gdybyś nawet w jednej z dziur
Zanucić musiał śpiewki wtór
Kobietom którym powab sczezł
I formą zastąpiwszy treść
Głośnikiem pełnym wiotkich drżeń
Snuł o załamanym sercu pieśń
I gdybyś spadł na życia dno
I każdej nocy tłumiąc wstręt
Za marny grosz sprzedawał się
Och proszę pani co za noc
I gdybyś swój zapijał gniew
I topił w wódzie całą żółć
Żeby obudzić w sobie chłódź
Tych starych wyliniałych wad
Wiem, że nocami śpiewał byś
Do białych myszek i do ścian
Piosenkę z dawnych lat
gdy jeszcze nazywano cię Jacky
W jedną z chwil
Małą cząstkę dnia
W jedną z chwil
Niech się stanie cud
W jedną z chwil
Niech ta chwila trwa
Znów młodym być i głupim jak but
A gdybyś w jednej z świata dziur
Pięknym kobietom burzył krew
Rzuciwszy szansonetki swe
Już oklaskując innych śpiew
Ściąganiem długów zajął się
Gdybyś sprzedawał dragi
Francuską whisky albo dżin
Wysyłał tam gdzie Rzym, gdzie Krym
Do boju dziwik słał co noc
Sto banków trzymał w garści swej
Mackami objął cały świat
Żeby móc wtłoczyć go w sój sejf
I tak byś jedno w głowie miał
W palarni połykając łzy
Udając, że cię gryzie dym
Nucił byś piosenkę z dawnych dni
Gdy jeszcze nazywano cię Jacky
W jedną z chwil
Małą cząstkę dnia
W jedną z chwil
Niech się stanie cud
W jedną z chwil
Niech ta chwila trwa
Znów młodym być i głupim jak but
A gdybyś nagle ujrzał raj
I niespodzianie tam się stał
Śpiewakiem dla skrzydlatych pań
I wzniośle kwiląc dla tych dam
Wspominał dawny ziemski chłam
Z niebiańskich wyżyny patrząc nań
I gdybyś Bogiem Ojcem był
Tym którym z Duchem Świętym
Tym co z Synem dzieli tron
Za puścił brodę tak jak On
I podjął Jego wielki trud
Wytężał umysł raz po raz
Żeby ocalić ludzki ród
I tak by wszyscy święci wraz
Chórem odspiewali ci
Nieuniknioną twoją pieśń
Piosenkę z dawnych dni
Gdy jeszcze nazywano cię Jacky
W jedną z chwil
Małą cząstkę dnia
W jedną z chwil
Niech się stanie cud
W jedną z chwil
Niech ta chwila trwa
Znów młodym być i głupim jak but
W jedną z chwil
Maleńką cząstkę dnia
W jedną z chwil
Niech się stanie cud
W jedną z chwil
Niech ta chwila trwa
Znów młodym być i głupim jak but
Zanucić musiał śpiewki wtór
Kobietom którym powab sczezł
I formą zastąpiwszy treść
Głośnikiem pełnym wiotkich drżeń
Snuł o załamanym sercu pieśń
I gdybyś spadł na życia dno
I każdej nocy tłumiąc wstręt
Za marny grosz sprzedawał się
Och proszę pani co za noc
I gdybyś swój zapijał gniew
I topił w wódzie całą żółć
Żeby obudzić w sobie chłódź
Tych starych wyliniałych wad
Wiem, że nocami śpiewał byś
Do białych myszek i do ścian
Piosenkę z dawnych lat
gdy jeszcze nazywano cię Jacky
W jedną z chwil
Małą cząstkę dnia
W jedną z chwil
Niech się stanie cud
W jedną z chwil
Niech ta chwila trwa
Znów młodym być i głupim jak but
A gdybyś w jednej z świata dziur
Pięknym kobietom burzył krew
Rzuciwszy szansonetki swe
Już oklaskując innych śpiew
Ściąganiem długów zajął się
Gdybyś sprzedawał dragi
Francuską whisky albo dżin
Wysyłał tam gdzie Rzym, gdzie Krym
Do boju dziwik słał co noc
Sto banków trzymał w garści swej
Mackami objął cały świat
Żeby móc wtłoczyć go w sój sejf
I tak byś jedno w głowie miał
W palarni połykając łzy
Udając, że cię gryzie dym
Nucił byś piosenkę z dawnych dni
Gdy jeszcze nazywano cię Jacky
W jedną z chwil
Małą cząstkę dnia
W jedną z chwil
Niech się stanie cud
W jedną z chwil
Niech ta chwila trwa
Znów młodym być i głupim jak but
A gdybyś nagle ujrzał raj
I niespodzianie tam się stał
Śpiewakiem dla skrzydlatych pań
I wzniośle kwiląc dla tych dam
Wspominał dawny ziemski chłam
Z niebiańskich wyżyny patrząc nań
I gdybyś Bogiem Ojcem był
Tym którym z Duchem Świętym
Tym co z Synem dzieli tron
Za puścił brodę tak jak On
I podjął Jego wielki trud
Wytężał umysł raz po raz
Żeby ocalić ludzki ród
I tak by wszyscy święci wraz
Chórem odspiewali ci
Nieuniknioną twoją pieśń
Piosenkę z dawnych dni
Gdy jeszcze nazywano cię Jacky
W jedną z chwil
Małą cząstkę dnia
W jedną z chwil
Niech się stanie cud
W jedną z chwil
Niech ta chwila trwa
Znów młodym być i głupim jak but
W jedną z chwil
Maleńką cząstkę dnia
W jedną z chwil
Niech się stanie cud
W jedną z chwil
Niech ta chwila trwa
Znów młodym być i głupim jak but
Credits
Writer(s): J. Brel, G. Jouannest
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.