Na Luzie

Byłem na spacerze tak na małej zwale
Przemyślonka mnie dopadły gdy ujrzałem taki film
Paru młodych ludzi stało gdzieś przy bramie
A jakiś osił w środku bardzo ostro kogoś tłukł

I troche się dziwiłem, że wśród ludzi pełen luzik
Choć nastepnym ostro zbitym możesz być i ty
A kolesia czarne łzy osuszy flaszka wina
I znow wyjdzie na miasto, znowu bedzie szukał krwi

Na luzie
Na luzie
Na luzie
Na luzie

No i takie rzeczy zdarzają się zbyt często
I są goście, którzy zmienili miłość w siłę
Są goście których będą normalnie piekły kosteczki w ręce
I których będzie adrenalina nosiła

Na luzie
Na luzie
Na luzie
Na luzie

(A teraz żeby odreagować te ostre słowa parę akordów)

I będą wszedzie szukać gdzie tu komuś normalnie obić gębę!

I po co?!
Ty ułomie!
Ty osile!
Ty pało!

I to jest elegancko protest przeciwko przemocy!

Na luzie
Na luzie
Na luzie
Na luzie



Credits
Writer(s): Pawel Klemens Herbasch, Jerzy Witold Rutkowski, Jaroslaw Marek Smigiel, Tomasz Lipnicki
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link