Taka Warszawa

Nie dogoni mnie, nie dogonię jej
Kiedy tak zrywa się nad ranem
Czasem budzi mnie, ginę w niej jak cień
W końcu to całkiem duże miasto
Tak jak ja, może kochać, nienawidzieć
Tak jak ja, potrzebuję czułych słów

Mówię tak (mówię, mówię), mówię nie (mówię, mówię)
Bywa, że (bywa, bywa) czasem jestem dziwna jak to miasto

Kiedy pierwszy raz, przytuliła mnie
Czułam się, jakbym była dzieckiem
Dzisiaj świat mogę zamknąć w jednej dłoni
Lecz nigdy już nie zapomnę tamtych łez

Mówię tak (mówię, mówię), mówię nie (mówię, mówię)
Bywa, że (bywa, bywa) czasem jestem dziwna jak to miasto

Mówię tak (mówię, mówię), mówię nie (mówię, mówię)
Bywa, że (bywa, bywa) czasem jestem dziwna jak to miasto

Mówię tak (mówię, mówię), mówię nie (mówię, mówię)
Bywa, że (bywa, bywa) czasem jestem dziwna jak to miasto

Mówię tak (mówię, mówię), mówię nie (mówię, mówię)
Bywa, że (bywa, bywa) czasem jestem dziwna jak to miasto

Mówię tak (mówię, mówię), mówię nie (mówię, mówię)
Bywa, że (bywa, bywa) czasem jestem dziwna jak to miasto



Credits
Writer(s): Adam Stanislaw Abramek, Pawel Albert Sot, Beata Kozidrak
Lyrics powered by www.musixmatch.com

Link