C.Z.K.
Słowa idą w las, c.z.k. jest wśród nas,
I słyszę pomruki, że strzela jak z bazooki,
Spojrzeniem, gdy wita się z jeleniem,
Westchnieniem obdarzam, kumpli on ma sto,
A każda jedna płotka, co chuda jest i wiotka,
Patrzy weń jak w ołtarz, taka
Oto ma zapotwarz i krzycząc,
Do stóp mu pada ósmy cud świata,
Nie ma bata trudna rada, rusza eskapada, a cóż to zagłada?
Toż to wielka armada,
Była, bajka się skończyła,
Czego to dowodzi, stary sprawdź o co chodzi!
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do ocalenia
Jest ten frajer z kamienia (właśnie tak!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ten frajer z kamienia (jeszcze raz!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ten frajer z kamienia (właśnie tak!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ten frajer z kamienia (jeszcze raz!)
Hej stary to jeszcze nie koniec!
Na raz robię podjazd, na dwa mówię pas,
Słyszę jak ciszę, już kołyszę dobry bas,
A jest i c.z.k, ją już każdy zna,
To ta co się nosi i unosi, mamałyga,
Śliska jak ostryga,
Wzrokiem Cię przenika, plum i znika,
Lustereczko powiedz przecie,
Która ma najwięcej fagasów na świecie?
Jednym długim wzrokiem, omiata teraz salę,
Pułk kawalerii pada przy pierwszym strzale,
I czeka na odpowiedź, późną spowiedź, adoratora, lekarza
Pustej kartki terminarza,
A potem staje rano i w piżamie mamie kłamie,
Że to co teraz widzi to się stało w ciemnej bramie, na.
(Czy tak było dziewczynko, no jak?)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do ocalenia
Jest ta kurwa z kamienia (właśnie tak!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ta kurwa z kamienia (jeszcze raz!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ta kurwa z kamienia (właśnie tak!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ta kurwa z kamienia (właśnie tak!)
Właśnie tak c.z.k, jest nie do ocalenia, nie do nie do ocalenia (jeszcze raz!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, czy do ocalenia
Jest ten człowiek z kamienia, powiedz mi! x4
Czy do czy do ocalenia jest ten człowiek z kamienia, powiedz mi!
I słyszę pomruki, że strzela jak z bazooki,
Spojrzeniem, gdy wita się z jeleniem,
Westchnieniem obdarzam, kumpli on ma sto,
A każda jedna płotka, co chuda jest i wiotka,
Patrzy weń jak w ołtarz, taka
Oto ma zapotwarz i krzycząc,
Do stóp mu pada ósmy cud świata,
Nie ma bata trudna rada, rusza eskapada, a cóż to zagłada?
Toż to wielka armada,
Była, bajka się skończyła,
Czego to dowodzi, stary sprawdź o co chodzi!
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do ocalenia
Jest ten frajer z kamienia (właśnie tak!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ten frajer z kamienia (jeszcze raz!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ten frajer z kamienia (właśnie tak!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ten frajer z kamienia (jeszcze raz!)
Hej stary to jeszcze nie koniec!
Na raz robię podjazd, na dwa mówię pas,
Słyszę jak ciszę, już kołyszę dobry bas,
A jest i c.z.k, ją już każdy zna,
To ta co się nosi i unosi, mamałyga,
Śliska jak ostryga,
Wzrokiem Cię przenika, plum i znika,
Lustereczko powiedz przecie,
Która ma najwięcej fagasów na świecie?
Jednym długim wzrokiem, omiata teraz salę,
Pułk kawalerii pada przy pierwszym strzale,
I czeka na odpowiedź, późną spowiedź, adoratora, lekarza
Pustej kartki terminarza,
A potem staje rano i w piżamie mamie kłamie,
Że to co teraz widzi to się stało w ciemnej bramie, na.
(Czy tak było dziewczynko, no jak?)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do ocalenia
Jest ta kurwa z kamienia (właśnie tak!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ta kurwa z kamienia (jeszcze raz!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ta kurwa z kamienia (właśnie tak!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, nie do nie do ocalenia
Jest ta kurwa z kamienia (właśnie tak!)
Właśnie tak c.z.k, jest nie do ocalenia, nie do nie do ocalenia (jeszcze raz!)
Żegnaj Gienia świat się zmienia, czy do ocalenia
Jest ten człowiek z kamienia, powiedz mi! x4
Czy do czy do ocalenia jest ten człowiek z kamienia, powiedz mi!
Credits
Writer(s): Marcin Marten
Lyrics powered by www.musixmatch.com
Link
© 2024 All rights reserved. Rockol.com S.r.l. Website image policy
Rockol
- Rockol only uses images and photos made available for promotional purposes (“for press use”) by record companies, artist managements and p.r. agencies.
- Said images are used to exert a right to report and a finality of the criticism, in a degraded mode compliant to copyright laws, and exclusively inclosed in our own informative content.
- Only non-exclusive images addressed to newspaper use and, in general, copyright-free are accepted.
- Live photos are published when licensed by photographers whose copyright is quoted.
- Rockol is available to pay the right holder a fair fee should a published image’s author be unknown at the time of publishing.
Feedback
Please immediately report the presence of images possibly not compliant with the above cases so as to quickly verify an improper use: where confirmed, we would immediately proceed to their removal.